Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
Zęby różnych istot znakomicie nadawały się do wykorzystania przy tworzeniu niezwykłych specyfików o działaniu rzekomo leczniczym. Produkty te niekoniecznie można było zakwalifikować do kategorii „leki”, ponieważ niektóre nie wykazywały żadnego wpływu na organizm zażywającego albo, co gorsza, szkodziły. Początkowo mikstury zawierające sproszkowane lub spreparowane innymi metodami zęby zwierzęce były dostępne jedynie u dawnych lekarzy lub znachorów. Z czasem trafiły do aptek. Tam też były sprzedawane np. mielone zęby krokodyla czy psa. Przez długie lata sproszkowane zęby narwala były z kolei składnikiem słynnego i modnego specyfiku traktowanego jak panaceum, a najczęściej polecanego jako odtrutka – rzekomo miała być przygotowana ze sproszkowanego rogu jednorożca morskiego, zwanego z łaciny Unicornus marinum, mitycznego stwora o ciele konia, ze skręconym, długim ogonem ogonem.
Źródło: „Polityka”