Specjalista implantolog na łamach „Echa miasta” opowiada o coraz popularniejszej formie protezowania – o sztucznych zębach, tkwiących w kościach szczęk. Czyli o implantach, które:

1. Są tytanowymi uzupełnieniami korzeni zębowych, wkręcanymi do kości szczęki oraz żuchwy, na które nakładana jest porcelanowa koronka. Stosowane są, kiedy brakuje korzeni zębowych albo są one bardzo słabe.

2. Mogą być zakładane w celach leczniczych albo kosmetycznych. Jeśli zęba nie da się z pewnych przyczyn dalej leczyć, należy go usunąć, a w jego miejsce wstawić implant. Wstawienie implantu daje pacjentowi nie tylko natychmiastową poprawę funkcjonalności aparatu żującego, ale również pełny uśmiech.

3. Można dopasować do indywidualnych preferencji pacjenta albo jego wrodzonych cech odnośnie naturalnego koloru posiadanych zębów. Gama barw materiałów, z których wykonuje się koronki, jest ogromna. Zawsze daje się dopasować kolor koronki do barwy sąsiednich zębów.

4. Nie mogą być zakładane dzieciom; albo dorosłym, którzy cierpią na ogólnoustrojowe choroby np. cukrzyca, albo mających ubytki tkanki kostnej w szczękach.

5. Nie są najtańszą formą protezowania: wszczepienie jednego implantu kosztuje ok. 2 500 zł. Cena obejmuje sam zabieg, wizyty, badania wstępne i kontrolne, materiał, robociznę.

6. Umieszcza się w szczękach pacjenta etapami, w czasie trwania jednego zabiegu albo dwóch. Pierwszy etap to znieczulenie. Potem następuje wszczepienie implantu do szczęki i nałożenie tymczasowej, akrylowej koronki, imitującej prawdziwy ząb. Po pół roku pacjent ma jeszcze jedną wizytę, podczas której nakładane są ostateczne, porcelanowe wersje koron zębowych. Wkręcenie kompletu (ok. 12 sztuk) implantów w szczęki, nałożenie tymczasowych koron i prawidłowe ustawienie ich względem zgryzu pacjenta zajmuje około 3 godzin. Wszczepienie pojedynczego implantu trwa znacznie krócej.

Źródło: „Echo miasta”