Zdajemy sobie, na szczęście, coraz bardziej sprawę z tego, jak ważny dla sprawienia dobrego wrażenia i naszego zdrowia ogólnego jest piękny uśmiech i zdrowie zębów. Wprawdzie coraz częściej spotykamy osoby z założonym aparatem ortodontycznym, ale w wielu rejonach kraju noszenie tej specyficznej „ozdoby” budzi nadal spore emocje. Leczenie ortodontyczne dzieci i dorosłych weszło w nawyk i stało się specyficznie modne – aparat ortodontyczny zaistniał jako symbol troski o zdrowie i o urodę, znak rozpoznawczy nadążania za najnowszymi trendami i wyznawania filozofii życiowej typu: jestem siebie świadomy/a.

Jednak konkurencja nie śpi: okazuje się, że coraz większą popularnością cieszy się implantologia. Ta dynamicznie rozwijająca się dziedzina stomatologii zdobywa rzesze zagorzałych propagatorów i pacjentów zadowolonych z nowoczesnych „trzecich zębów”.

Ci, którzy mają jeszcze co ratować albo prostować, powinni skupić się na leczeniu ortodontycznym właśnie. Oczywiście, im szybciej, tym lepiej. Jeśli jednak leczenie ortodontyczne nie zostało przeprowadzone w dzieciństwie, można je rozpocząć praktycznie w każdym wieku – trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość.

Leczenie ortodontyczne wymaga czasu i pieniędzy. Czasu – jeśli decydujemy się na nie jako dorośli, albo jeśli chcemy skorzystać z usług specjalisty, który ma podpisany kontrakt z NFZ (leczenie ortodontyczne refundowane przysługuje jedynie dzieciom do 12 roku życia). Na pierwszą wizytę trzeba czekać bowiem czasem nawet rok. A na wykonanie aparatu – kolejne tygodnie czy miesiące.

Pacjenci o zasobniejszych portfelach mogą szybko i praktycznie bez oczekiwania skorzystać z usług w prywatnych gabinetach. Leczenie prywatne sporo jednak kosztuje: płaci się za wizyty i za aparat.

Bez względu na to, jaka drogę pacjent obierze: prywatną czy na ubezpieczenie, stawką zawsze jest zdrowie zębów i walka o piękny uśmiech.

Źródło: „Express Bydgoski”