Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 11-09-2008
Okazuje się, ze wizyta u dentysty, świadczącego usługi na ubezpieczenie, może skończyć się zręcznym zmanipulowaniem pacjenta.
Pacjentka z Koszalina wybrała się do dentysty posiadającego kontrakt z NFZ, by zaplombować ząb. Sama zdecydowała o wyborze specjalisty. W gabinecie dowiedziała się, że są dwa rodzaje zastrzyków: te na ubezpieczenie bolą, a w pełni odpłatne są bezbolesne. Chcąc uniknąć przykrych doznań, wybrała wersję odpłatną. Kolejną rewelacją była wiadomość, iż plomba na ubezpieczenie błyskawicznie wypada i nie ma sensu jej zakładać; wersja odpłatna natomiast zawsze trzyma się jak trzeba. Tym razem pacjentka wybrała wersję bardziej ryzykowną, czyli na ubezpieczenie. Słowa zakładającej plombę pani stomatolog okazały się prorocze:
- Czy to, co mi dentystka założyła było plombą czy tylko opatrunkiem – nie wiem, w każdym razie wypadło zanim jeszcze zdążyłam dojść z przychodni do domu. Wróciłam następnego dnia do gabinetu i poprosiłam o lepszą plombę, odpłatną – wspomina mieszkanka Koszalina.
Co ciekawe, tej samej pacjentce, w tej samej przychodni, tyle, że u innej dentystki założono plombę na ubezpieczenie, która się trzyma tak jak powinna i nikt nie sugerował, że mogłoby być inaczej. Panią stomatolog pacjentka też wspomina mile:
- Była miła, delikatna, bez żadnych komentarzy zaplombowała mi zęba plombą „na ubezpieczenie”. I okazało się, że takie wypełnienie wcale nie musi od razu wypaść. (...) Postanowiłam sobie, że do poprzedniej dentystki już nie wrócę.
Ciekawe, jak to właściwie jest jakością plomb na ubezpieczenie...
Źródło: „Głos Pomorza”