Minister finansów podpisał rozporządzenie w sprawie obowiązku posiadania przez lekarzy i prawników kas fiskalnych. Kasy fiskalne mają znaleźć się gabinetach i kancelariach najpóźniej do 1 maja 2011 roku. Jak zauważa środowisko lekarskie, oznacza to, iż prowadzona przez nich działalność gospodarcza będzie obarczona kolejną dawką biurokracji. Na pewno też utrudni wykonywanie obowiązków zawodowych lekarzy – choćby z tego powodu, iż jak na razie nie ma pomysłu, jak lekarz ma zrealizować obowiązek dostarczenia pacjentowi wydruku z klasy fiskalnej bezpośrednio po udzieleniu porady w ramach wizyty domowej.

- Wydłuży to także czas oczekiwania pacjenta w kolejce do lekarza - dodaje Halina Borgiel-Marek, wiceprezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Katowicach. - Już teraz mamy dość biurokracji, a jeszcze nam przybędzie tej pracy.

Okręgowa Izba Lekarska w Katowicach jeszcze wiosną tego roku apelowała do ministra finansów, by skorzystał ze swoich uprawnień i zwolnił lekarzy z obowiązku posiadania kas fiskalnych – głównie z powodu specyfiki wykonywanej przez nich pracy.

„ (...) decyzja ministra finansów to w gruncie rzeczy efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że zasady zwalniania podatników z obowiązku posiadania kas fiskalnych są niekonstytucyjne, bo dzielą podatników na lepszych i gorszych. Lepsi to ci uprzywilejowani, co nie muszą posiadać kas fiskalnych, a gorsi - nie mają prawa funkcjonować bez ich pomocy. Nie spodobało się to także rzecznikowi praw obywatelskich, który wniósł sprawę do Trybunału argumentując, że w dobie kryzysu gospodarczego, nie należy nagradzać niektórych grup podatników w sposób, jaki reszta społeczeństwa uznać może za krzywdzący i niesprawiedliwy”- tak „Polska Dziennik Zachodni” wyjaśnia przyczynę wydania nowego rozporządzenia.

Źródło: „Polska Dziennik Zachodni”