Nowotwory jamy ustnej, w tym również najgroźniejsze z nich – raki, uznaje się za charakterystyczne dla osób w wieku starszym lub średnim. Tymczasem schorzenia nowotworowe w obszarze jamy ustnej mogą również dotyczyć młodych i bardzo młodych osób. I nawet dentysta nie zawsze uzna objawy występujące u młodego pacjenta za symptomy nowotworu. Tak było w przypadku 26-letniej Charlotte z Wielkiej Brytanii – zdrowej kobiety, niepalącej i aktywnej fizycznie.

Historia choroby Brytyjki zaczyna się od istniejących w jej jamie ustnej przez około 3-4 lata kilku owrzodzeń, którymi początkowo się nie martwiła, ponieważ uważała, że związane są z celiakią, z którą się zmagała i z dietą. Nie miała również czasu na zajęcie się swoim zdrowiem, ponieważ była zajęta pracą. Owrzodzenia w jamie ustnej pojawiały się i zanikały, ale charakterystyczne było, że powracały zawsze w tym samym obszarze – kiedy była wyczerpana – i nigdy nie znikały do końca. Dentysta nie rozpoznał w owrzodzeniach wczesnego objawu nowotworu, gdyż sądził, że są one wynikiem otarcia, jakiego dokonały zęby na śluzówce jamy ustnej. Mimo usunięcia zębów mądrości i poddania się terapii ortodontycznej prostującej zęby, poprawa nie wystąpiła. Z czasem natomiast zaczęły pojawiać się plamy w kolorze białym, otoczone czerwonymi obwódkami. Choć początkowo podejrzenia padły na infekcję, to wyniki biopsji były jednoznaczne – rak jamy ustnej.

Charlotte, której historię opisują media, potwierdza, że istnieje schematyczność myślenia na temat możliwości występowania raka jamy ustnej w młodym wieku i należy to zmienić. Bo młodzi również chorują na nowotwory, także jamy ustnej.