Co jakiś czas słyszy się o osobach wykonujących usługi medyczne bez uprawnień – teraz historia się powtórzyła – tym razem w Toruniu i dotyczy technika dentystycznego, który nie posiadając uprawnień lekarza stomatologa, wykonywał leczenie i ekstrakcje zębów. Pewnie o takich działaniach długo nie byłoby nic wiadomo, gdyby nie przypadek mieszkanki miejscowości sąsiadującej z Toruniem, którą dopadł ból zęba. Kobieta, poszukując stomatologa, który mógłby jej szybko udzielić pomocy, trafiła do gabinetu wspomnianego technika dentystycznego. Tam dostała znieczulenie i została poddana leczeniu dwóch zębów. Technik wykonał też ekstrakcję zęba. Ponieważ jednak ból zęba nie odpuszczał, kobieta znalazła innego stomatologa. W jego gabinecie dowiedziała się, że ząb wprawdzie został usunięty, ale w dziąśle nadal tkwił jego korzeń. Dentysta zainteresował się, kto w taki sposób wykonał zabieg stomatologiczny. Kiedy kobieta podała adres poprzedniego gabinetu, okazało się, że osoba, która u niej przeprowadziła ekstrakcję zęba, nie jest stomatologiem lecz technikiem dentystycznym i nie jest członkiem Kujawsko-Pomorskiej Izby Lekarskiej w Toruniu.

Sprawą zajął się prokurator, który zarzucił technikowi popełnienie dwóch przestępstw:

• oszustwa polegającego na udzielaniu świadczeń zdrowotnych bez uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej;

• wprowadzenia w błąd innej osoby co do posiadania uprawnień zawodowych, co wiąże się z naruszeniem przepisów ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

Maksymalna kara za zarzucane czyny to 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa trafiła przed Sąd Rejonowy w Toruniu.