Barszcz pojawia się na stołach świątecznych w wielu domach. Prawdopodobnie jest to jedna z najpopularniejszych zup w polskiej kuchni. I jedna z najzdrowszych. Jego spożycia nie należy jednak łączyć z płukaniem po posiłku jamy ustnej z użyciem preparatów zawierających składniki o działaniu przeciwbakteryjnym. Bo barszcz, poza bogactwem witamin i minerałów, które wzmacniają odporność, działają silnie antyoksydacyjnie oraz antynowotworowo, zawiera także nieorganiczne źródło azotu w postaci azotanów. Wprawdzie same azotany nie odgrywają jakiejś szczególnej roli w metabolizmie, ale ważny jest tlenek azotu, który z nich powstaje. Jest niezbędny w normalizacji ciśnienia i przepływu krwi, bierze udział w kurczeniu się mięśni oraz w homeostazie wapnia i glukozy. Do powstania tlenku azotu dochodzi w procesach redukcji zachodzących in vivo. Jest to szereg przemian chemicznych, określanych czasem nazwą „cykl jelitowo-ślinowy”, w których uczestniczą m.in. bakterie beztlenowe komensalne zamieszkujące jamę ustną i redukujące azotany do azotynów, które następnie przekształcane są w dalszych przemianach w tlenek azotu. Stosowanie przeciwbakteryjnych płukanek do jamy ustnej powoduje, że zmniejsza się ilość bakterii biorących udział w przemianach azotanów.

Życząc pacjentom wesołych świąt i wielu prezentów pod choinką, warto wspomnieć o tym, aby nie nadużywali płukanek antybakteryjnych w dniach, w których w menu występuje barszcz czerwony.

PortalDentystyczny.pl składa Państwu życzenia spokojnych i pięknych Świąt Bożego Narodzenia!