Rząd planuje wprowadzenie zmian do ustawy o świadczeniach zdrowotnych. Premiowane miałyby zostać duże ośrodki akademickie. Niektórzy ostrzegają, że modyfikacja przepisów w proponowanym brzmieniu może doprowadzić do tego, że opieka stomatologiczna w szkole straci rację bytu, a kontrakty NFZ będzie zawierał głównie z dużymi ośrodkami. W ten sposób dojdzie do centralizacji opieki stomatologicznej dla dzieci i tym samym młode pokolenie Polaków będzie miało znacznie utrudniony dostęp do dentysty.

- Przy ocenie ofert wysoko ma być punktowane m.in. posiadanie aparatu RTG. Premiowana ma być także kompleksowość świadczeń, np. realizacja zabiegów w znieczuleniu ogólnym, świadczeń z zakresu ortodoncji czy przyjmowanie pacjentów w soboty – posłanka Joanna Mucha wskazała, że tego typu warunki kompletnie nie przystają do działania szkolnych gabinetów.

- W szkole nie realizuje się takich świadczeń – mówiła.

Stomatolodzy zauważają, że z wykazu kryteriów wyboru ofert usunięte zostały punkty za lokalizację gabinetu na terenie szkół – a to oznacza, że znikną wytyczne, dzięki którym szkolne gabinety przetrwały. W wykazie świadczeń refundowanych przez NFZ szkolnym gabinetom stomatologicznym nie ma też działań profilaktycznych. A to na profilaktyce głównie opiera się działalność gabinetów dentystycznych działających w placówkach oświatowych.

Proponowane zmiany do ustawy trafią teraz pod obrady Sejmu.

Źródło: „Dziennik Wschodni”