„Są przedsiębiorcami, tak jak właściciel sklepu, warsztatu samochodowego czy firmy budowlanej, i dźwigają z tego tytułu wszelkie obciążenia administracyjne, ale nie mogą w swojej prywatnej praktyce zatrudnić kolegi po fachu. Lekarze dentyści uważają, że to dyskryminujące i chcą uzyskać ten przywilej” – „Gazeta Lekarska” w wydaniu z dnia 21.09.2015 r. przedstawia problem, z którym od lat zmaga się środowisko lekarskie. Lekarzom i dentystom prowadzącym działalność gospodarczą w ramach prywatnej praktyki wolno zatrudniać personel pomocniczy (higienistki i asystentki stomatologiczne) ale nie kolegów po fachu. Obowiązujące przepisy ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty w tej sprawie są bardzo restrykcyjne, co w wielu przypadkach zwyczajnie komplikuje prowadzenie własnego biznesu, ale również godzi w komfort pacjentów, np. kiedy dentysta leczący zęby musi odsyłać swoich klientów na konsultacje ze specjalistą z wąskiej dziedziny stomatologii przyjmującego w innej lecznicy (np. do ortodonty czy periodontologa).

Stomatologia dynamicznie się rozwija, zmieniają się nie tylko dostępne materiały i narzędzia, ale także ewoluuje podejście do danego procesu leczniczego. Jeśli jeszcze kilkanaście lat temu zęby nie rokujące większych nadziei na uratowanie były usuwane, obecnie ratuje się je wszelkimi metodami. Zmiana filozofii terapeutycznej powoduje, że trudne przypadki wymagają konsultacji i współpracy zespołu interdyscyplinarnego. Podobnie jest w przypadku implantów, których skuteczne osadzenie w szczękach wiąże się czasem z koniecznością leczenia paradontozy i regeneracji kości albo/i długoterminowego działania ortodonty.

Zmiana przepisów ułatwiłaby życie pacjentom i specjalistom stomatologii – to raz. Dwa: zabezpieczyłaby istnienie praktyki na wypadek zdarzeń losowych, w wyniku których stomatolog nie mogący zatrudnić kolegi po fachu, kiedy np. ciężko zachoruje i nie będzie mógł kontynuować pracy, skazany zostaje czasem nawet na likwidację praktyki. Tę z powodzeniem mógłby w takiej sytuacji prowadzić kolega dentysta zatrudniony na podstawie umowy.

Kolejne korzyści płynące z wprowadzenia postulowanych zmian to:

• umożliwienie młodym lekarzom praktykowania w prywatnych gabinetach;

• otwarcie drzwi prywatnych praktyk dla starszych lekarzy chcących dorobić sobie do emerytury.

Źródło: „Gazeta Lekarska”