Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 28-05-2014
Wynalazki i odkrycia z dziedziny medycyny i technologii dokonywane w zaciszu laboratoriów nie powinny pokrywać się kurzem niepamięci, ale zarabiać na siebie oraz ułatwiać życie i służyć zdobywaniu zdrowia. Polscy naukowcy mają na swoim koncie sporo innowacji, z których dużo korzyści mogłyby odnieść różne gałęzie przemysłu i lecznictwo, ale mariaż nauki z gospodarką nie jest sprawą prostą – przynajmniej nie u nas w kraju, gdzie zainteresowanie komercjalizacją tego typu patentów jest jeszcze stosunkowo słabe. Jednak ośrodki naukowo-badawcze, na szczęście, coraz częściej chcą współpracować z przedsiębiorcami, bo komercjalizacja wiedzy okazuje się sektorem, na który może płynąć całkiem pokaźna pula pieniędzy.
Finansowanie dalszych prac badawczych albo też skutecznego wprowadzenia na rynek przemysłowy wynalazku jest kluczem do sukcesu w zapewnieniu skutecznego zespolenia myśli naukowej z pragmatycznym rynkiem gospodarczym. Jednak pozyskanie środków na wprowadzenie wynalazku na rynek proste nie jest. Przekonała się o tym prof. Grażyna Ginalska z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, która przewodziła zespołowi pracującemu nad wytworzeniem sztucznej kości, a teraz stoi na czele firmy z udziałami Uniwersytetu i szuka pieniędzy na dokończenie prac i wdrożenie wynalazku do produkcji. Na chwilę obecną brakuje 3 mln zł.
Z kolei inna lubelska uczelnia, Katolicki Uniwersytet Lubelski, stawia na utworzenie konsorcjum, w skład którego wejdzie kilka firm różnych branż, i które ma pomóc w zdobyciu środków na uruchomienie produkcji ektoiny – aminokwasu, który może unowocześnić medycynę i stomatologię, bo wpływa na prawidłowy rozwój komórek, chroni je przed czynnikami zewnętrznymi i poprawia odporność organizmu. Dotychczas produkcja ektoiny była bardzo kosztowna – jej gram był droższy od grama złota, ale dzięki temu, że polscy naukowcy odkryli, iż aminokwas ten wytwarzany jest przez bakterie pochłaniające metan, koszt produkcji zdecydowanie się zmniejszył. Teraz trzeba tylko pieniędzy na wdrożenie patentu do masowej produkcji.
Dwa pomysły na komercjalizację, jeden problem: znaleźć inwestora. A w przypadku wynalazków rodem z Lublina – dodatkowo perspektywa konkurencji w starcie po pieniądze. Kto wygra? Jeszcze nie wiadomo, ale wyścig o zdobycie finansowania może wyjść wszystkim na dobre.
- Bo dzięki temu Lublin może zacznie stawać się ważnym ośrodkiem wdrażania innowacyjnych projektów – mówi prof. Grażyna Ginalska.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”