„Rząd przygotowuje projekt ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych. Niewykluczone, że obejmą one usługi spoza koszyka usług gwarantowanych” - informuje „Puls Medycyny” w wydaniu z dnia 3.03.2914 r. Teoretycznie jeszcze w marcu powinniśmy poznać założenia tego projektu, a same zmiany w prawie dotyczącym dodatkowych ubezpieczeń niekoniecznie będą musiały wiązać się z reformą koszyka świadczeń gwarantowanych. Część ekspertów uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby ograniczenie zawartości tego koszyka, bo między innymi byłby to impuls do skierowania większej uwagi potencjalnych nabywców na dodatkowe polisy ubezpieczeniowe. Resort zdrowia nie wykluczył, że dodatkowe ubezpieczenie mogłoby objąć także usługi dziś nierefundowane – to z kolei byłby sygnał dla zapewnienia większej dynamiki wzrostu rynku usług prywatnych.

Co na to eksperci? Zdania są podzielone, ale ci, którzy są za wprowadzeniem dodatkowych ubezpieczeń, uważają, że na pewno nowe przepisy umożliwiłyby szybsze wprowadzenie na szeroką skalę procedur, które z racji swej nowości i innowacyjności (a co za tym idzie – także kosztów zastosowania), nieprędko znajdą się w koszyku świadczeń gwarantowanych.

Dodatkowe ubezpieczenie dałoby się szczególnie łatwo wprowadzić w przypadku usług stomatologicznych: ponieważ Polacy i tak w większości decydują się na prywatne leczenie zębów, a koszyk świadczeń gwarantowanych - w odniesieniu do możliwości, jakimi dysponuje nowoczesna stomatologia - jest zwyczajnie ubogi.

Zupełnie inaczej na kwestię dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych zapatrują się ci, którzy zaangażowani są w opiekę nad osobami starszymi - dla seniorów polisy ubezpieczeniowe na usługi zdrowotne nie będą tak ważne, jak zabezpieczenie działalności opiekuńczej. I ta działalność powinna, w opinii znawców tematu, dostać największy zastrzyk pieniędzy – bo osób starszych będzie coraz więcej.

Źródło: „Puls Medycyny”