Dziecko
Ankieta
- 26-09-2008
Każde przedszkole ma obowiązek realizować założenia programu zdrowotnego, w tym punkt „Szerzenie higieny jamy ustnej”. Jak to zrobi, zależy od indywidualnych ustaleń w placówkach. Można m.in.:
- organizować pogadanki z dentystami;
- zapraszać na spotkania z higienistkami stomatologicznymi, które nauczą, jak wygląda prawidłowa higiena jamy ustnej;
- przygotowywać konkursy i gazetki o tematyce zdrowia zębów;
- codziennie szczotkować zęby w czasie zajęć.
Akcja szczotkowania zębów w przedszkolach ma tylu zwolenników, co przeciwników. Wszystko z powodu sygnalizowanych przez placówki kłopotów z zapewnieniem higienicznych warunków do przechowywania kubków, past i szczoteczek.
- Staramy się, jak możemy, ale by zachować pełną higienę, kubek i szczoteczka każdego dziecka powinny stać w osobnej przegródce, by bakterie się nie przenosiły. My w przedszkolu takich warunków nie mamy – mówi dyrektorka jednego z krakowskich przedszkoli.
I z powodu braku odpowiednich warunków właśnie w sporej części placówek szczotkowanie zębów nie ma miejsca. Dyrektorzy często rezygnują z tej części programu, ponieważ zdają sobie sprawę, że złe przechowywanie przyborników do mycia zębów niesie ze sobą wysokie ryzyko przenoszenia się bakterii i rozprzestrzeniania wielu chorób. Poza tym inspekcja sanitarna skrupulatnie sprawdza warunki, w jakich szczoteczki są przechowywane i czy nie pozostaje na nich niewypłukana pasta do zębów, a w przypadku wykrycia nieprawidłowości karze mandatami. Część specjalistów uważa, że zapewnienie właściwych warunków do przechowywania kubka z pastą i szczoteczką jest jednak możliwe.
Władze administracyjne uważają, że podjęcie decyzji, czy w przedszkolu będzie się odbywać szczotkowanie zębów, należy do rodziców. Ci z kolei albo nie chcą, by ich dziecku zdarzało się myć zęby pożyczoną szczoteczką; albo wręcz odwrotnie: za wszelka cenę dążą, by pociecha w przedszkolu wyrabiała sobie prawidłowe nawyki higieniczne.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”