Student
Ankieta
- 26-11-2007
Po kilku , kontrola dentystów zaczęła jednak przynosić efekty. Coraz więcej osób bez wymaganych kwalifikacji (i nie przejawiających chęci do ich uzupełnienia) zmuszonych zostało do zamknięcia praktyk. Przeciw wykonywaniu zawodu przez osoby bez odpowiedniego wykształcenia protestowali też sami lekarze. Zdawali sobie sprawę, jak psuje to opinię całemu środowisku i szkodzi zdrowiu pacjentów.
Kadra partaczy zaczęła się kurczyć i zanosiło się na to, że nieuczciwi ludzie odejdą, w końcu, z tego zawodu. Ale wtedy, z opresji...
Uratowały ich firmantki
Były to osoby z odpowiednim wykształceniem i kwalifikacjami, które nie chciały wykonywać zawodu. Bywało, że nie czuły się na siłach lub, po prostu, uznawały, że mogą zarobić, bez wysiłku, całkiem niezłe pieniądze. Uczciwość schodziła tu na drugi plan.
Fimanci i firmantki (najczęściej były to kobiety) odpłatnie użyczały swoich gabinetów i szyldów wciąż działającym partaczom. Proceder ten kwitł przez kilka lat, aż zatamowało go rozporządzenie Prezydenta RP o wykonywaniu praktyki dentystycznej. Ministerstwo Spaw Wewnętrznych (podlegała mu służba zdrowia) wprowadziła równocześnie przepisy wykonawcze. Za udostępnianie swojej firmy partaczom lekarskim oraz zatrudnianie osób bez wymaganych kwalifikacji, groziły sankcje karne. Było to pozbawienie prawa do wykonywania zawodu na okres od kilku miesięcy do dwóch lat.
„Problemy partaczy i firmantek istniały i dzieliły środowiska lekarzy dentystów. Społeczności lekarsko-dentystyczne nie miały instrumentów do samodzielnego oczyszczenia się z tych nieprawidłowości. Lekarzom możliwość taką stwarzały izby lekarskie, które były powołane m.in. do strzeżenia zachowań etycznych wewnątrz środowiska. Lekarze dentyści do 1938 r. własnego samorządu nie posiadali. Musieli więc liczyć na oczyszczające działania administracji.
Administracja służby zdrowia w zakresie dentystyki nie działała pośpiesznie, ale jednak skutecznie. Najpierw wyegzekwowała ukończenie studiów od absolwentów rosyjskich prywatnych szkół dentystycznych, a następnie, w 1931 r. dokonała weryfikacji dyplomów ludzi uprawiających ten zawód. Po raz pierwszy po wojnie zakwestionowano uprawnienia kilkuset osób, a po weryfikacji liczba lekarzy dentystów w Polsce spadła o 256 osób – czytamy w Gazecie Lekarskiej, w ósmej części Historii Stomatologicznych.
Źródło: Gazeta Lekarska 2007- 09