Świętokrzyskie Centrum Monitorowania Ochrony Zdrowia bije na alarm: w całym województwie w ciągu 9 lat liczba stomatologów zmniejszyła się o 110 specjalistów. W 1999 roku było 435 dentystów; teraz jest ich 325. To katastrofa dla wszystkich pacjentów w świętokrzyskim.

-W naszym regionie mają się gdzie szkolić tylko specjaliści z protetyki i chirurgii. Jeśli np. ktoś chce być stomatologiem dziecięcym, może zdobyć uprawnienia poza regionem. Ale wtedy jest większe zagrożenie, że do nas nie wróci – wyjaśnia wojewódzki konsultant stomatologii dziecięcej, Joanna Zemlik. Dodaje też że wielokrotnie, i bez echa, sygnalizowała ten problem.

Drastyczny problem braku specjalistów dotyka nie tylko opieki nad pacjentami małym czy w wieku produktywnym. To również bolączka opieki paliatywnej i geriatrycznej. Geriatra często jest konsultantem, ściśle współpracującym ze specjalistami z innych dziedzin medycyny – np. ze stomatologami. Starość rządzi się swoimi prawami i wymaganiami; w tym – dotyczącymi zagadnień zdrowia jamy ustnej. Przy braku specjalistów opiekę zapewnią na pewno lekarze podstawowej opieki zdrowotnej – ale tylko do pewnego momentu. N pewno zaś żaden lekarz pierwszego kontaktu nie zastąpi dentysty. Tylko stomatolog może przeprowadzić specjalistyczne leczenie stanów zapalnych jamy ustnej, wykonać zabiegi lecznicze na zębach lub ekstrakcję i nadać bieg procesowi zaopatrzenia starszego człowieka w protezy dentystyczne.

Pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja ulegnie poprawie po wprowadzeniu w życie zmian, które przewiduje resort zdrowia, a dotyczących zdobywania specjalizacji medycznych.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”