Jak wykazują badania przeprowadzone przez Martę Chmielewską, stomatologa ze Stalowej Woli, próchnica atakuje dziecięce uzębienie masowo. Wśród przebadanych 201 dzieci siedmioletnich aż 95 proc. miało chore zęby mleczne. Tylko nieco lepiej jest w przypadku dzieci mających uzębienie stałe: tam ubytki stwierdzono u 57 proc. badanych. Badane dzieci mieszkały na wsiach i w miastach. Niepokojące jest, że u wielu dzieci zepsuty był nie jeden ale kilka zębów – statystyki są zatrważające: średnio było to aż 8 zębów! Kolejnego powodu do niepokoju dostarcza fakt, że tylko co drugie badane dziecko sięgało po szczoteczkę i pastę dwa razy dziennie.

- Tymczasem prawidłowa higiena jamy ustnej to klucz do zachowania zdrowych zębów. Niestety, rodzice nie zawsze pilnują, by dzieci regularnie i dokładnie je myły. To nawyk, który należy wypracowywać już wtedy, gdy w buzi dziecka pojawi się pierwszy ząbek - podkreśla dr n. med. Agnieszka Chmielewska-Cisłak, stomatolog.

Podkarpackie i Podlaskie – w tych regionach kraju zęby dzieci są w najgorszym stanie. W tym roku na Podkarpaciu NFZ podpisał umowy z 64 stomatologami na leczenie zębów najmłodszych. Płaci za to lepiej niż za leczenie zębów dorosłych.

Dziur w zębach byłoby zdecydowanie mniej, gdyby o pielęgnację jamy ustnej pociech zawczasu zadbali rodzice małych pacjentów. Recepta na to jest prosta:

• należy od małego uczyć dziecko codziennego szczotkowania zębów minimum dwa razy w ciągu dnia;

• po raz pierwszy przyprowadzić dziecko do dentysty zanim skończy ono pierwszy rok życia, a potem odwiedzać stomatologa co kilka miesięcy (w przypadku małych dzieci najlepiej co kwartał);

• stosować profilaktykę w postaci lakierowania, lakowania zębów oraz fluoryzację – wszystkie te działania zaleca i wykonuje stomatolog lub uprawniona higienistka stomatologiczna.

Źródło: „Echo Dnia”