Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 10-11-2010
Teoretycznie technik dentystyczny potrafi dziś odtworzyć każdy ząb, a protezy osadzić na najbardziej nawet trudnym podłożu. Nawet, jeśli pacjent nie ma ani jednej sztuki z własnego uzębienia, może z gabinetu protetyka wyjść z kompletnym garniturem sztucznych zębów wspartych na dwóch implantach. Niekoniecznie białych – bo jak pokazują najnowsze trendy: ludziom znów podobają się złote refleksy pojawiające się w czasie uśmiechu. Kredowo białe zęby po zbyt intensywnym wybielaniu, przed którym przestrzega już część specjalistów związanych ze stomatologią, mają konkurencję w postaci złotych zębów lub zębów zdobionych biżuterią, najgustowniej: prawdziwą. Ale na zęby ozdobione krwistymi rubinami stać niewielu – głównie celebrytów. Na złote koronki – hit czasów minionej epoki ustrojowej – z powodu zawrotnych cen kruszcu, jest wciąż niewiele zamówień w porównaniu do liczby protez wytwarzanych z innych materiałów. Złoto jest jednak jak najbardziej w łaskach: techników – bo jest to stosunkowo miękki metal, i ubezpieczycieli – w niektórych krajach.
– W Kanadzie ubezpieczalnie pokrywają koszty wszystkich prac dentystycznych, w których wykorzystuje się złoto – mówi właściciel „Prodentu”.
Kiedy wiele lat temu pewien utalentowany technik dentystyczny wykonywał protezę ze złota dla Winstona Churchilla, pewnie nie przypuszczał, że jego praca kilka dekad później zostanie sprzedana na aukcji za rekordową sumę 15 tysięcy funtów brytyjskich.
- To bardzo dobra praca! Technik, który to robił, bardzo dobrze znał swój zawód, albo... eksperymentował, bo jego dzieło nie odbiega od tego, co robimy dzisiaj – tak uzupełnienie protetyczne niegdysiejszego premiera Wielkiej Brytanii ocenia Witold Biedziak z Laboratorium Techniki Dentystycznej „Prodent” w Poznaniu. Dodaje też:
- Jedyną zmianą, jaką bym dzisiaj wprowadził, byłoby zastąpienie drogiego obecnie złota chromokobaltem, który po prostu jest tańszy.
Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”