Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 04-08-2010
W sierpniowym numerze „Zdrowia” (2010), Krzysztof Makuch, wiceprezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie i członek Naczelnej Izby Lekarskiej, mówił o błędach w sztuce lekarskiej i braku należytej staranności w postępowaniu lekarskim – działaniach, których skutki uprawniają poszkodowanych pacjentów do walki o uznanie roszczeń za np. doznany uszczerbek na zdrowiu.
- [Błąd lekarski – przyp. red.] To sytuacja, w której postępowanie medyczne – niezależnie od tego, czy będzie dotyczyło diagnostyki, czy też leczenia – jest niezgodne z ogólnie przyjętymi zasadami działania.
O postępowaniu niezgodnym z zasadami sztuki lekarskiej mówi się, gdy:
-
lekarz nie leczy, a powinien;
-
lekarz wdraża procedury medyczne, ale robi to niewłaściwie;
-
lekarz rozpoczyna leczenie, a nie powinien, ponieważ np. nie ma wymaganych uprawnień.
Błędy w sztuce mogą pojawić się:
-
z winy samego lekarza, kiedy nie jest on merytorycznie przygotowany do wykonania procedury medycznej, nie dokształca się ustawicznie;
-
z powodu złej organizacji pracy w zespole
-
w wyniku niedoinformowania któregoś z członków zespołu.
Jak przekonuje K. Makuch, błędy w sztuce lekarskiej nie są tematem tabu, a lekarze sami sobie są bardziej krytyczni i mniej pobłażliwi, niż to się wydaje pacjentom. Istotne jest również, by rozgraniczyć błąd w sztuce od sytuacji, w której pomimo wszystkich możliwości współczesnej medycyny nie ma szans na uratowanie człowieka (np. z powodu silnego zaawansowania choroby) lub takiej, w której pacjent poniósł szkodę na skutek nieprawidłowego działania sprzętu medycznego.
W każdym przypadku podejrzenia o popełnienie błędu w sztuce lub zaniechania ze strony lekarza, postępowanie medyka podlega szczegółowej analizie. Oceniane jest postępowanie lekarza i to, czy dołożył on wszelkiej staranności przy wdrażaniu procedur medycznych i podejmowaniu działań, których celem była poprawa zdrowia pacjenta.
- Nie bardzo wiem, jak można zatuszować popełnienie błędów w sztuce medycznej. Gdyby tak było, mielibyśmy do czynienia z przestępstwem, za które grozi konkretna kara, łącznie z pozbawieniem wolności – K. Makuch odpowiada na pytanie, czy prawdą jest, iż w Polsce 50 – 80 proc. błędów się tuszuje. Dodaje też:
- Dziś trudno dostać się do specjalistów, wielu chorych nie otrzymuje nowoczesnych leków, czeka się na miejsce w szpitalu, rozpoczęcie celowanych terapii, przeszczepy narządów, niekiedy nawet na przyjazd karetki. Gdyby to wszystko sprawnie działało, pewnie ratowalibyśmy więcej chorych.
Pacjenci nie akceptują systemu orzekania w sądach lekarskich, upatrując w tym znamion zmowy środowiskowej, i tym samym braku obiektywności w postępowaniu prowadzonym przed sądem lekarskim. O błędach w sztuce orzekać jednak mogą jedynie osoby z fachowym przygotowaniem medycznym. Podobnie jest w sprawach związanych z medycyną, a toczących się przed sądami powszechnymi – powoływani tam biegli to również lekarze.
Poważnym problemem lekarzy jest nieumiejętność rozmowy z pacjentem – to zaś może prowadzić do mylnej oceny sytuacji przez chorego i do niewłaściwej oceny ryzyka związanego np. z zabiegiem. W przypadku, kiedy podczas postępowania medycznego obarczonego wysokim ryzykiem np. powikłań po zabiegu, powikłania rzeczywiście się pojawią, nietrudno o to, by pacjent uznał, iż to wina lekarza.
Źródło: „Zdrowie”