Funkcjonalność to nie wszystko. Liczy się też dobry, a najlepiej oryginalny lub zabawny wygląd. Moda na gadżety ogarnęła również przyborniki do utrzymania jamy ustnej w czystości. Producenci robią, co mogą, by oferowane przez nich wyroby kusiły atrakcyjnym kształtem, zaskakującymi kolorami lub niezwykłymi udogodnieniami. Dobrze znane wszystkim od lat linie i kształty są zmieniane i unowocześniane. Np. szczoteczka do zębów przestaje być przyborem składającym się jedynie z rączki i główki z włóknami, a przeobrażana jest albo w profesjonalny sprzęt z wieloma funkcjonalnościami (czyszczenie języka i wewnętrznej strony policzków, ruchoma główka, grający trzonek...), albo w gadżet, którym przyjemnie manipulować w buzi, bo kształtem przypomina ulubionego bohatera z bajek, lub ma naklejkę z idolem znajdującym się aktualnie u szczytu sławy.

Ciekawy model szczoteczki zaprezentowano na tegorocznych targach PSI w Düsseldorfie: we wnętrzu przyboru umieszczona była pasta do zębów przeznaczona do bezpośredniej aplikacji na włókna główki. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę – po innowacyjną szczoteczkę ustawiały się kolejki chętnych miłośników gadżetów.

Udziwnianie i ulepszanie produktów ma na celu nakłonienie klienta do zakupu konkretnego wyrobu. Dobrze, jeśli nowoczesny gadżet to utrzymania higieny jamy ustnej jest ładny i praktyczny. Idealnie zaś, gdy oprócz tego, że zaspokaja poczucie estetyki użytkownika, spełnia swoje podstawowe zadanie, czyli pomaga w utrzymaniu uzębienia w czystości.

Źródło: „Business Media”