Jak donosi brytyjski Daily Mail, naukowcy – po zbadaniu zęba mądrości i przedtrzonowca ze szczątków neandertalczyka pochodzących z plejstocenu, które jakiś czas temu zostały odkryte w naszym kraju w jaskini Stajnia na Wyżynie Częstochowskiej – potwierdzili, że ślady znalezione na artefaktach są dowodem na to, iż ich właściciel używał prymitywnej wykałaczki.

Antropolodzy zyskali więc pewność, że już neandertalczycy sprzed około 46 tysięcy lat dbali w prosty sposób o higienę jamy ustnej.

Nie wiadomo z czego wykałaczka mogła być zrobiona, ale musiała być dostatecznie twarda, aby pozostawić na zębach ślad. Uważa się, że mogła to być gałązka lub kość.

Podobne ślady na zębach znalezionych w innych częściach Europy sugerują, że czyszczenie zębów wykałaczkami było w kulturze neandertalskiej szeroko rozpowszechnione, a być może nawet była to czynność wyuczona.