Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 23-08-2019
Coraz mniej stomatologów decyduje się na podtrzymanie umowy z NFZ. Powód jest prosty -- zbyt mała ilość pieniędzy oferowana przez Fundusz. Jak wynika z wyliczeń Naczelnej Rady Lekarskiej, na jednego pacjenta przeznaczane jest zaledwie 45-50 złotych rocznie. To zdecydowanie za mało, ponieważ koszt najtańszego wypełnienia to około 150 złotych.
Lekarze dentyści apelują o zwiększenie nakładów finansowych, lecz niestety bezskutecznie. Przykładowo w ciągu ostatnich 8 lat cena 1 punktu w stomatologii (to zasada przeliczania usług medycznych: każdy punkt odpowiada określonej kwocie) wzrosła z jednego do 1,5 złotego. Lekarz, który na miesiąc dostanie 6 czy nawet 8 tysięcy punktów, nie jest w stanie świadczyć w pełni profesjonalnych usług przy takim przeliczniku.
Ponadto NFZ w przypadku leczenia kanałowego nie refunduje leczenia wszystkich zębów i dentyści zmuszeni są poinformować, że taki zabieg wykonują jedynie prywatnie, co wiąże się z wysokimi kosztami. Nie wszystkich pacjentów na taki zabieg stać, a zepsute zęby wpływają na cały organizm. Powodują wtórne zakażenia: uszkadzają oczy, serce, nerki, stawy a nawet skórę.