Kiedy podczas szusowania na stoku poczujesz dotkliwy, przeszywający ból zęba po kontakcie z mroźnym powietrzem, to sygnał, że należałoby przyjrzeć się bliżej kondycji szkliwa. Wprawdzie opisany objaw może być tylko symptomem zwykłej nadwrażliwości zębów, ale może się też okazać, że na szkliwie wskutek kontaktu z lodowatym powietrzem podczas uśmiechu powstały mikropęknięcia. Do niewidocznych gołym okiem uszkodzeń szkliwa może też dojść, kiedy podczas lodowatej aury popijasz gorącą herbatę lub kawę. Różnice temperatur są wtedy znaczne, a zmiany zachodzą w bardzo krótkim czasie – zbyt krótkim, aby zapobiec gwałtownym rozszerzeniom i kurczeniu się cząstek budujących mineralną tkankę zębów. To dlatego w szkliwie mogą powstawać siły, których rezultatem są mikrouszkodzenia.

Silny ból w okolicy zębów doświadczany podczas pobytu na stoku może wynikać z obniżenia dziąseł spowodowanego wiekiem lub stanem zapalnym. Obnażone szyjki zębowe są bardzo wrażliwe na bodźce.

Aby podczas pobytu na stoku uniknąć bolesnych niespodzianek, dobrze jest zadbać o profilaktykę z zastosowaniem fluoru i przed zimą wzmocnić zęby poprzez fluoryzację lub lakierowanie. W ten sposób nie tylko zapewnimy im warstwę ochronną, ale również wspomożemy remineralizację.

Po powrocie z ferii zimowych, podczas których poczuło się ból po kontakcie z zimnym powietrzem, dobrze jest poddać się badaniu w gabinecie stomatologicznym, w tym diagnozowaniu z wykorzystaniem promieni rtg. Najdokładniejszą metodą diagnostyczną jest obecnie trójwymiarowa tomografia komputerowa – przy minimalnych dawkach promieniowania otrzymuje się bardzo precyzyjny, rzeczywisty obraz tkanek zęba.

Źródło: „Głos Pomorza”