Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 30-01-2017
- Przychodzi oto pacjent przekonany, że ma umyte zęby, rozgryza tabletkę i… nie wierzy. Bo okazuje się „fioletowo na białym”, że ma niedoczyszczone przestrzenie międzyzębowe albo okolice przydziąsłowe, że gdzieś tam z tyłu przy siódemkach pozostały nieusunięte resztki pokarmowe, płytka bakteryjna itd. – mówi Witold Borkowski, stomatolog.
Szczotkować zęby trzeba umieć. Polacy nie bardzo potrafią to robić i często zapominają, że higiena jamy ustnej nie kończy się na samym tylko usunięciu płytki nazębnej przy użyciu szczoteczki i pasty, ale należy też sięgać po nitkę dentystyczną i płukanki do jamy ustnej. Tabletki wybarwiające nieusunięty nalot nazębny mogą znakomicie uzupełniać działania czyszczące, ponieważ jednoznacznie wskazują pacjentowi obszary, w których mycie zębów nie spełnia swojej roli.
Wpajanie nawyku szczotkowania zębów z wykorzystaniem prawidłowej techniki machania szczoteczką w jamie ustnej powinno iść z góry, czyli dzieci powinny wzorować się na zachowaniach rodziców. Jeśli babcia jest bezzębna, a rodzic szczerbaty, dziecko nie ma na kim się wzorować. Z zasady dzieci, które nie mają próchnicy, to pociechy mających pełny, piękny uśmiech rodziców. To potwierdza, że przykład idzie z góry.
Źródło: „Polska Dziennik Zachodni”