W wieku 50+ coraz częściej dają znać o sobie różne schorzenia – w tym choroby jamy ustnej. Najczęściej notowanymi są:

• próchnica – częściej spotykana jest forma przewlekła lub okrężna tego schorzenia; zmiany powstają w okolicy szyjkowej lub korzeniowej zęba; rozwijają się wolniej ze względu na odkładanie się zębiny wtórnej i sklerotycznej, a tkanka ta jest bardziej zmineralizowana oraz cechują ją zwężone kanaliki zębowe;

• wysuszona śluzówka jamy ustnej – to objaw zmniejszonej produkcji śliny, co spowodowane jest m.in. chorobami ślinianek lub lekami; ślina może też mieć zmieniony skład: zmniejsza się ilość elektrolitów, białek ślinowych bogatych w histydynę i mucyny, które chronią zęby przed próchnicą; pomocne okażą się tu preparaty nawilżające stosowane doustnie oraz dobre nawodnienie organizmu przez picie soków, wody, zjadanie soczystych owoców (melony, arbuzy, jabłka);

• problemy z dziąsłami – pojawiają się tym częściej, im człowiek starszy; wczesne rozpoznanie to klucz do uratowania i zachowania zdrowia przyzębia, ponieważ choroby dziąseł, jeśli nie są leczone, mogą z czasem doprowadzić do rozwoju paradontozy i utraty nawet zdrowych zębów. Poza odkładającym się kamieniem nazębnym czynnikiem ryzyka jest też okres menopauzy u kobiet – związany z tym spadek ilości estrogenów powoduje, że dziąsła stają się podatne na rozwój stanów zapalnych.

- U osób po 50 roku życia próchnica ma przeważnie charakter przewlekły i rozwija się wolniej niż u osób młodych, które najczęściej dotyka próchnica ostra z powodu stosunkowo słabo zmineralizowanych zębów oraz szerszych kanalików zębinowych ułatwiających wnikanie kwasom i bakteriom - mówi lek. stom. Monika Stachowicz.

Źródło: Opracowanie własne