W Białymstoku lekarze z Centrum Badań Klinicznych Uniwersytetu Medycznego przebadają bardzo dokładnie około 10 tys. mieszkańców miasta w wieku między 20. a 80. rokiem życia. Wszystkie badania będą przeprowadzone bezpłatnie. Pacjent w ramach akcji będzie mógł liczyć m.in. na darmową wizytę u dentysty, kardiologa, okulisty i u innych specjalistów. Celem jest wszechstronna ocena stanu zdrowia mieszkańców Białegostoku, czynników sprzyjających występowaniu chorób cywilizacyjnych, poznanie metod zapobiegania i leczenia. To korzystnie wpłynie na poznanie słabych stron zdrowia mieszkańców tego miasta i – być może – na bazie otrzymanych wyników uda się wypracować programy nakierowane na profilaktykę schorzeń, które stanowią największe zagrożenie dla populacji białostockiej.

Na razie w mieście trwa etap sprawdzający działanie procedur. Badani są ochotnicy, którzy zgłosili się do testowania pilota programu pod nazwą Białystok PLUS. Dopiero po zakończeniu kilku etapów testowych ruszy właściwa edycja tej akcji. Będzie to dopiero w 2017 r.

Lekarze biorący udział w akcji oszacowali, że wykonanie ponad 20 badań u jednej osoby zajmie ok. 6,5 godz. Po przebadaniu pierwszych ochotników wiedzą już, że to za mało czasu.

- Chcemy przetestować badania na różnych osobach, zaczęliśmy od młodych i zdrowych, teraz badamy osoby starsze i obciążone np. otyłością czy chorobami serca – powiedział prof. Karol Kamiński z Zakładu Medycyny Populacyjnej i Prewencji Chorób Cywilizacyjnych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, kierownik projektu Białystok PLUS.

W kolejnym etapie testowym rozsyłane będą zaproszenia, aby sprawdzić, jak działają procedury logistyczne i informatyczne. Osoby, które zdecydują się na udział w projekcie, zostaną bezpłatnie poddane kilkugodzinnym, nowoczesnym badaniom diagnostycznym. Kompleksowe prześwietlanie stanu zdrowia uczestników będzie powtarzane kilka razy, co pięć lat. Wyniki zostaną naukowo opracowane. Otrzyma je każdy uczestnik programu.

- Ale będą to tylko wyniki, bez stawiania diagnozy, czyli określenia, że ktoś jest zdrowy lub chory – zastrzegł prof. Kamiński.
Źródło: „Gazeta Współczesna”