Bruksizm centryczny to taki, kiedy dochodzi do niekontrolowanego, silnego zaciskania zębów. Bruksizm ekscentryczny objawia się zgrzytaniem zębów. Jest jeszcze forma mieszana – tu zaciskanie zębów występuje wespół ze zgrzytaniem.

Jedną z metod leczenia jest aplikowanie botuliny – oczyszczonej toksyny wytwarzanej przez bakterie Clostridium botulinum, która jest wstrzykiwana w jedną parę mięśni żwacza. Botulina, potocznie zwana botoksem, po wstrzyknięciu osłabia siłę mięśni, co jednocześnie zmniejsza siłę zaciskania zębów i ogranicza zgrzytanie. Efekty wstrzyknięcia botuliny utrzymują się – w zależności od pacjenta – od 2 do 6 miesięcy. Terapia ta polecana jest osobom szczególnie silnie zaciskającym zęby – ponieważ ten mimowolny nawyk może być bardzo niebezpieczny nie tylko dla układu stomatognatycznego i powiązanych z nim struktur twarzoczaszki: w konsekwencji może prowadzić do rozwoju wad postawy. Jak to możliwe?

Trzeba pamiętać, że zarówno szczęki, jak i stawy skroniowo-żuchwowe są powiązane strukturalnie i czynnościowo z kręgosłupem szyjnym. Bruksizm powoduje, że powstają w nich napięcia i siły, które – z racji zespolenia – przenoszą się na układ mięśniowo-kostno-stawowy szyjnego odcinka kręgosłupa i na obręcz barkową. Napięcie mięśni tych okolic powoduje zmiany w mechanice i kinetyce niższych partii kręgosłupa, których ostatecznymi skutkami mogą być zaburzenia chodu i wady postawy.

Z uwagi na poważne konsekwencje dla całego układu ruchu, leczenie bruksizmu powinno być zdecydowane i przynosić szybkie efekty. Botoks idealnie się do tego zadania nadaje. Jeśli jednak doszło już do powstania wad postawy lub też pojawiły się dolegliwości ze strony kręgosłupa, w terapię trzeba dodatkowo zaangażować ortopedę, który – kiedy dentysta będzie naprawiał zęby – równolegle zajmie się korekcją wad postawy. Jeśli do tego tandemu dołączy jeszcze psycholog uczący pacjenta metod relaksowania się, leczenie bruksimu będzie kompleksowe i z większą szansą na całkowite pozbycie się problemu zgrzytania zębami i zaciskania ich.

Źródło: „Gazeta Farmaceutyczna”