- Zgroza. Państwo woli refundować tanie wyrywanie zębów niż leczenie kanałowe. Mam wielu pacjentów z Niemiec, których kasy chorych płacą za ratowanie tylu zębów, ile się da. Człowiek bez zębów to kaleka, ma problemy z jedzeniem, dietą, a stąd wynikają kolejne choroby - mówi dr Mariusz Duda, stomatolog i szef Polskiego Stowarzyszenia Implantologicznego.

„Jak wyjaśnia rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Krzysztof Bąk, przy tworzeniu ustawy refundacyjnej konsultanci krajowi do spraw stomatologii wyszli z założenia, że osoby dorosłe powinny tak dbać o swoje uzębienie, żeby nigdy nie dopuścić do sytuacji, kiedy pozostaje tylko leczenie kanałowe i odbudowa zęba. Jeśli więc straciłeś zęby i nie masz na dentystę, to sam sobie jesteś winny” - podaje „Wprost” w wydaniu z dn. 8.04.2013 r.

Z taką argumentacją nie zgadza się dr Mariusz Duda i ripostuje pytaniem, dlaczego NFZ refunduje leczenie antyrakowe osobom palącym papierosy.

Braki w finansowaniu leczenia stomatologicznego przez państwo sprawiły, że branża dentystyczna jest już od dawna praktycznie sprywatyzowana. Jednak pomimo tego, że według wskaźników Eurobarometru mamy w naszym kraju jedną z najwyższych w Europie dostępność do dentysty, to z zębami Polaków jest bardzo źle. Powód? Drożyzna usług dentystycznych i protetycznych. Jeśli technik dentystyczny wykona protezę akrylową za około 170 zł, to pośredniczący w transakcji dentysta sprzeda ją pacjentowi za dużo więcej. Różnica w cenie ma wynikać z tego, że technik wykonuje tylko część pracy laboratoryjnej, natomiast to dentysta zajmuje się kompleksowym leczeniem protetycznym i odpowiada za całość. „Wprost” informuje, że z listu otrzymanego od Barbary Kozłowskiej, Rzecznika Praw Pacjenta wynika, „że nie jest w stanie pomóc tym, którym odmówiono refundacji leczenia kanałowego. Nie będzie też dyskutowała o wysokich cenach wizyt w gabinetach, bo to już rynek komercyjny, na który nie ma wpływu”.

Niezamożnym pacjentom, których nie stać ani na leczenie kanałowe, ani na luksus pozbywania się swoich, nadających się jeszcze do leczenia, zębów, pomocną dłoń – w postaci oferty kredytowania leczenia stomatologicznego - podają banki.

Choć u dentysty w Polsce jest drogo, to i tak nie mamy co narzekać, bo ceny usług nie są tak drastycznie wysokie, jak w innych krajach Europy. A w opinii specjalistów wielu Polaków jest szczerbatych na własne życzenie – z powodu unikania wizyt kontrolnych i niestosowania profilaktyki.

Źródło: „Wprost”