Wizyta u dentysty w niektórych krajach europejskich może słono kosztować. Warto pamiętać, że aż w 13 państwach Starego Kontynentu za leczenie zębów trzeba płacić z własnej kieszeni i nie ma co liczyć na zwrot kosztów opieki dentystycznej po powrocie do Polski. Sytuacja ta dotyczy również państw, które należą do najchętniej odwiedzanych podczas wakacji. Wysokość opłat za leczenie zębów rośnie proporcjonalnie do odległości od naszego kraju.

- Im dalej lecimy, tym więcej możemy zapłacić za dentystę w nagłym przypadku. Najdrożej jest w USA, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoszech i Skandynawii. Nie zawsze także NFZ pokryje koszty naszego zagranicznego leczenia. dziś w aż 13 krajach Unii NFZ nie zapłaci nam za wizytę i leczenie. W tych krajach prawie wszystkie gabinety są już prywatne i nie uznają karty EKUZ - mówi lek. stom. Dariusz Wilisowski z Centrum Stomatologii Luxdentica w Krakowie.

Chore zęby mogą zdrowo nadszarpnąć budżet, jeśli turysta z Polski zdecyduje się na ich leczenie w Wielkiej Brytanii – tam implant kosztuje nawet 15 tys. funtów, czyli sześciokrotnie więcej niż zapłaciłoby się zań w Polsce. Ceny plomb też bywają europejskie: w Hiszpanii i Włoszech za wstawienie wypełnienia do jednego zęba można zapłacić nawet ok. 130 euro. Nieco mniej wydamy we Francji. W Niemczech za każdą wizytę pobierana jest opłata zwana „Praxisgebühr".

Przed wyjazdem warto zapoznać się z zasadami refundacji opłat za świadczenia stomatologiczne. W Hiszpanii, Bułgarii, Holandii, Norwegii, Finlandii, we Włoszech i na Malcie za usługi stomatologiczne będziemy musieli zapłacić z własnej kieszeni. Z pomocy lekarza w szpitalu we Włoszech można skorzystać jedynie w wyjątkowych przypadkach. Jeśli usługi stomatologiczne były świadczone w Bułgarii, a gabinet ma podpisaną umowę z Krajowym Funduszem Ubezpieczeń Społecznych oraz NFZ, w przypadku niektórych tylko świadczeń można liczyć na zwrot kosztów leczenia. Na Cyprze, w Grecji i we Francji na zwrot kosztów leczenia można liczyć, jeśli korzysta się z usług gabinetu mającego podpisaną umowę z państwową służbą zdrowia. Korzystając z usług dentysty w Rumunii można otrzymać zwrot 60 proc. kosztów, w Danii – 40 proc., w Belgii – do 75 proc. W Rumunii osoby do 18-go roku życia mają zapewnioną bezpłatną pomoc stomatologa, natomiast na Słowacji na pomoc bezpłatną można liczyć jedynie w najbardziej pilnych przypadkach.

Źródło: „Polska Gazeta Krakowska”