Richard Norris ze Stanów zjednoczonych przez 15 lat żył jak odludek w masce od chwili, kiedy podczas zabawy z bronią ta wypaliła mu prosto w twarz, całkowicie ją deformując. Mężczyzna dzięki interwencji zespołu medycznego z University of Maryland Medical Cente przeszedł udany przeszczep wielu elementów twarzy. Język, fragmenty tkanki miękkiej i zęby pochodziły od dawcy. Przeszczepione były też szczęka górna i dolna. Operacja rekonstrukcji twarzy trwała 36 godzin, a uczestniczyło w niej ponad 150 lekarzy, pielęgniarek i innego personelu medycznego. Na razie można mówić o sukcesie, ponieważ pacjent czuje się dobrze; nadal jednak stosuje się u niego dietę płynną, a rany dopiero się goją.

Źródło: „Super Express”