Nieświeży oddech, zwany inaczej halitozą, to problem, z którym rzadko kiedy pacjenci zgłaszają się do lekarza lub stomatologa. To źle, ponieważ nieprzyjemny zapach z ust wywołuje nie tylko uczucie zażenowania, ale może nawet wpędzić w kompleksy i doprowadzić do rozwoju halitofobii, czyli chorobliwego lęku związanego z nieświeżym oddechem. Choć halitoza może być spowodowana kłopotami trawiennymi albo dietą bogatą w pokarmy o specyficznym zapachu, przyczyna przypadłości najczęściej tkwi w jamie ustnej.

- Badania potwierdzają, że u 85-90 procent osób walczących z tym wstydliwym problemem, przyczyna tkwi w jamie ustnej, a nie -jak się powszechnie sądzi -w chorobach przewodu pokarmowego -wyjaśnia Magdalena Łagoda, stomatolog. - Halitoza to przypadłość, która może prowadzić do halitofobii, czyli lęku - a u niektórych osób nawet urojenia -przed przykrym zapachem z ust.

Najczęściej osoby, które cierpią na nieprzyjemny zapach z ust, są uzależnione od różnego rodzaju odświeżaczy oddechu. Jednak nadużywanie tych środków może prowadzić do zaburzenia równowagi w naturalnej mikroflorze jamy ustnej i przyczynić się do rozwoju infekcji grzybowej. To zaś oznacza kolejną falę nieprzyjemnej woni wydobywającej się z ust.

Zamiast zabijać przykry zapach oddechu odświeżaczem, w pierwszej kolejności należy zadbać o staranne szczotkowanie zębów i języka. Szczególnie tego drugiego, ponieważ język to również siedlisko drobnoustrojów zamieszkujących jamę ustną oraz miejsce, w którym osadza się sporo resztek pokarmowych.

Jeśli zmiana nawyków higienicznych oraz diety nie przyniesie poprawy, jedynym wyjściem jest wizyta u lekarza lub stomatologa i znalezienie przyczyny przykrego oddechu.

Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”