Mycie zębów może uratować nam życie, ponieważ ta prosta czynność znacznie redukuje ryzyko zachorowania na nowotwór czy schorzenia układu krążenia. Szkoda tylko, że wśród Polaków jedynie co piąta osoba regularnie używa szczoteczki i pasty to wynik najnowszego raportu sporządzonego przez Vademecum na bazie ankiet przeprowadzonych w naszym kraju.

Na podstawie wielu badań dowiedziono, że istnieje ścisły związek pomiędzy szczotkowaniem zębów z występowaniem stanów zapalnych w jamie ustnej oraz powstawaniem nowotworów i schorzeń układu krążenia. Większość z nas wie już, że bakterie niszczące zęby mogą przedostać się do krwiobiegu i doprowadzić do poważnych uszkodzeń w odległych nawet od jamy ustnej tkankach czy narządach. Jednak niewielu zdaje sobie do końca sprawę z tego, że szczotkowanie zębów może aż o ponad połowę zmniejszyć ryzyko powstania choroby nowotworowej – tak jest w przypadku guza trzustki, gdzie odsetek ten wynosi 54 proc.

Naukowcy oszacowali, że paradontoza zwiększa ryzyko pojawienia się nowotworu o:

• 36 proc. dla raka płuc

• 49 proc. dla raka nerek

• 30 proc. dla nowotworów krwi.

O ile znamy mechanizm, który powoduje, że bakterie z chorych zębów czy przyzębia mogą rozprzestrzenić się po całym ustroju, o tyle nie znamy jeszcze odpowiedzi na pytanie, jak wytłumaczyć związek pomiędzy stanami zapalnymi w jamie ustnej a nowotworami umiejscowionymi zupełnie gdzie indziej w ciele. Podejrzewa się, że czynniki wywołujące stan zapalny mogą prowadzić do osłabienia pracy układu odpornościowego. Istnieją też inne hipotezy, których prawdziwość obecnie sprawdzają lekarze. Póki nie znamy odpowiedzi na pytanie o mechanizm, pozostaje nam prosta i skuteczna profilaktyka chorób jamy ustnej w postaci pasty i szczoteczki do zębów.

Źródło: „Samo Zdrowie”