Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 23-11-2011
Wybielanie zębów nadal jest hitem w rejestrze usług stomatologicznych. Pragnienie posiadania pięknego uśmiechu nie powinno jednak zagłuszać głosu zdrowego rozsądku, ponieważ wybielania nie powinno się powtarzać za często. Nie wszystkie przebarwienia zębów da się bowiem usunąć, a nagminne rozjaśnianie koloru szkliwa może wejść w nawyk tak silnie, iż stanie się przyczyną przypadłości zwanej bleachoreksją (od ang. bleach – wybielanie). Już teraz specjaliści notują przypadki uzależnienia od wybielania zębów. Bleachoreksja objawia się m.in. wzmożonym niepokojem i obawą o to, czy ma się zęby dość białe. Obsesyjną manię wybielania zębów częściej obserwuje się u kobiet niż u mężczyzn – co nie oznacza jednak, że panów to uzależnienie nie dotyczy.
Ze względu na stały wzrost zainteresowania wybielaniem zębów, dobra passa zabiegu będzie trwała nadal. Tym bardziej, że media co rusz donoszą o korzyściach, jakie można uzyskać dzięki temu, iż jest się posiadaczem olśniewającego uśmiechu w kolorze świeżego śniegu: od lepszej pozycji w towarzystwie, poprzez łatwiejszy dostęp do kredytów bankowych, większe prawdopodobieństwo znalezienia atrakcyjnej pracy, aż po większe zadowolenie z życia erotycznego. Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych przez American Dental Association. Jednak jakkolwiek duże nie byłyby korzyści, zachowanie zdrowego rozsądku i umiaru w wybielaniu zębów są jak najbardziej wskazane. Przede wszystkim dlatego, że uzależnienie od zabiegów rozjaśniania koloru szkliwa może zniszczyć marzenia o lepszym życiu i większej atrakcyjności, kiedy okaże się, że wybielone po raz kolejny zęby zamiast stać się jeszcze bielszymi, nabrały brzydkiego, sinawego koloru.
Źródło: „Polityka”