Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 27-11-2007
Nieświeży oddech to dosyć częsta dolegliwość. Jest kłopotliwa, ponieważ dotknięta nią osoba, najczęściej nic o tym nie wie, a otoczenie krepuje się ją o tym powiadomić. Sytuacja staje się patowa, lepiej zrobić wszystko, aby nasz oddech pachniał tylko i wyłącznie świeżością.
Niezbyt przyjemny zapach z ust mają często ludzie starsi. Przyczyny mogą być różne. Najczęstszą jednak są szybko mnożące się bakterie. Rozwój drobnoustrojów spowodowany jest brakiem właściwej higieny w jamie ustnej. Dodatkowo sprzyjają im nie leczone dziury w zębach i stany zapalne dziąseł.
Starsi ludzie często mają problemy z trawieniem, cierpią na nadkwaśność i gromadzące się w organizmie gazy. Te dolegliwości układu pokarmowego, także często powodują, że wydychane przez nich powietrze niezbyt miło pachnie.
Nieświeży oddech można zlikwidować. Podstawowym warunkiem jest wyleczenie zębów oraz sprawdzenie czy nie ma stanu zapalnego dziąseł. Doraźnie można używać odświeżających cukierków czy gum do żucia, jednak są to środki krótko działające, które likwidują skutki, nie przyczyny.
Inne sposoby na świeży oddech:
-
picie czarnej herbaty, która neutralizuje nieprzyjemny zapach (ogranicza wydzielanie się w organizmie cuchnącego siarkowodoru),
-
czyszczenie zębów pastami zawierającymi sodę oczyszczona (pozostawiają na długo uczucie świeżości),
-
systematyczne czyszczenie zębów po każdym posiłku,
-
spożywanie owoców cytrusowych: grejprutów, cytryn, mandarynek ( w przypadku, gdy nieświeży oddech spowodowany jest dolegliwościami żołądkowymi),
-
picie naparu z kminku, mięty, anyżu.
Źródło: Express ilustrowany, 26.11.2007 r.