Bywa, że upiorny ból brany przez wielu za kolejną migrenę, ma swoje źródło w dysfunkcji narządu żucia. Ocenia się, że w Polsce i na świecie ponad 1% populacji cierpi na tego typu bóle głowy. Stanowią one 10% wszystkich notowanych bóli głowy.

Narząd żucia to skomplikowany aparat, składający się z dwóch szczęk, mięśni umożliwiających ruchy żujące i gryzące oraz stawów skroniowo – żuchwowych, łączących szczękę dolną z kością skroniową, dzięki czemu możliwe jest otwieranie ust i poruszanie żuchwą.

W bólach głowy pochodzących od aparatu żującego, bolą mięśnie i stawy tej struktury. Chory, nie zdając sobie sprawy z etiologii dolegliwości, szuka ratunku w środkach przeciwbólowych. Mija się to z celem, ponieważ nie likwiduje przyczyny bólu, a jedynie łagodzi objawy niedomagania. By ustalić prawdziwą przyczynę bóli głowy, należy zrobić badania. Warto podczas wizyty u stomatologa wspomnieć o bólach głowy – po przeprowadzeniu wywiadu z pacjentem, może zlecić wykonanie specjalistycznych badań.

Bóle pochodzące z aparatu żującego mogą być przewlekłe albo pojawiać się raz na kilka tygodni; ich natężenie może być od lekkiego po bardzo silne.

Bóle w stawach skroniowo – żuchwowych:

• pacjenta bolą okolice uszu;

• przewlekłe bóle tego typu mogą spowodować uszkodzenie słuchu;

• ostre bóle mogą prowadzić do szczękościsku i spowodować trudności z otwieraniem ust;

• spowodowane bywają stanami zwyrodnieniowymi i pourazowymi (stosuje się leczenie fizjoterapeutyczne), nałogowym żuciem gumy, stanami zapalnymi (zalecane leczenie farmakologiczne) nieprawidłowym zgryzem, utratą lub uszkodzeniem zębów (stosuje się leczenie stomatologiczne);

• konieczne niezwłoczne leczenie, by nie doszło do utrwalenia zwyrodnień i pogłębienia bóli.

Bóle mięśni aparatu żującego:

• bóle podobne do migrenowych;

• spowodowane nadmiernym zaciskiem zębów w przerwach między posiłkami albo w fazie głębokiego snu (mogą powodować starcie zębów i ubytki przyszyjkowe), nawykowym żuciem gumy i stresem;

• leczone zabiegami relaksacyjnymi, szynami antystresowymi i zaniechaniem żucia gumy.

Źródło: „Super Nowości”