Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 14-11-2018
Leczenie wady zgryzu z wykorzystaniem ruchomego aparatu ortodontycznego wiąże się z wykorzystaniem możliwości, jakie daje zamocowana w nim śruba, dzięki której można precyzyjnie regulować wywieranie wpływu na kości i przez to uzyskać zmniejszenie lub zwiększenie wymiarów łuku zębowego, a także odpowiednie przesunięcie pojedynczego zęba lub grupy zębów.
Śruby ortodontyczne zostały prawdopodobnie po raz pierwszy zastosowane w XIX wieku. Nie wiadomo, kto jest twórcą tego rozwiązania, ponieważ brakuje na ten temat literatury. Z pracy jednego z amerykańskich lekarzy z tamtego okresu natomiast wiemy, że już wtedy zalecano, aby metalowe sztabki (które pełniły wówczas rolę aparatu ortodontycznego) wyposażać w śruby, dzięki którym można było wywierać nacisk na zęby i wymuszać ich przemieszczanie.
W połowie XIX wieku również Amerykanin oraz Anglik zaproponowali zastosowanie śruby dociskowej do generowania przesunięcia zębów. Niecałe 10 lat później, bo w 1857 r. Norman Williams Kingsley, jeden ze znanych amerykańskich lekarzy, który specjalizował się w problemach rozszczepu podniebienia, stworzył dokumentację z wykorzystywania śruby rzymskiej w aparacie ruchomym wykonanym z kauczuku, który zastosował na dolny łuk zębowy.
W drugiej połowie XIX stulecia stosowano już wiele różnych rodzajów śrub. Zostały one opisane po raz pierwszy w 1888 r. przez Johna Farrara uznawanego za twórcę teorii działania przerwanych sił oraz pojęcia ruchu osiowego zęba.