Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 27-11-2013
Urazy mechaniczne uzębienia wiążące się z odłamaniem fragmentu siekacza czy trzonowca, nie oznaczają, że od razu należy kierować uwagę na implanty. Uszkodzenia zębów da się bowiem leczyć – byle szybko.
Aby nie groziła utrata zęba uszkodzonego urazem, trzeba dopilnować, aby jak najszybciej zanurzyć ułamany fragment w mleku, przegotowanej i przestudzonej wodzie lub w soli fizjologicznej. Takie działanie zapobiegnie wysuszeniu włókien kolagenowych znajdujących się w zębinie. Ułamany fragment nie ulegnie też przebarwieniu. Pod żadnym pozorem nie wolno moczyć ułamka zęba w wodzie utlenionej, alkoholu i nie wolno go też odkażać – aby nie zniszczyć żywej struktury wewnątrz.
Kolejny krok to wizyta u dentysty – koniecznie trzeba ze sobą zabrać ułamany kawałek zęba zanurzony w jednym z podanych płynów! Dentysta przyklei odłamek, a dzięki temu, że fragment ten był odpowiednio zabezpieczony, nie będzie widać różnicy w kolorze. Najlepiej do stomatologa wybrać się natychmiast, ale jeśli nie ma takiej możliwości, pojemnik z zanurzonym w płynie fragmentem zęba można przechowywać nawet 2-3 dni w lodówce. Zabieg przyklejenia odłamka trwa ok. 30-60 minut i nie należy do skomplikowanych – o ile zostanie przeprowadzony szybko po urazie. W takich warunkach, kiedy linia złamania ujawni miazgę, może uda się nawet uniknąć leczenia kanałowego zęba. Dentysta przykleja ułamany fragment pracując przy dużym powiększeniu. Zabieg rozpoczyna się znieczuleniem i dopasowaniem linii ubytku i ułamanego fragmentu. Powierzchnie obu klejonych części wytrawiane są kwasem ortofosforowym i pokrywane płynnym kompozytem, a następnie łączone. Jeśli zachodzi taka konieczność, brakujące fragmenty dobudowywane są także kompozytem. Ząb zaraz po sklejeniu zyskuje pełną sprawność funkcjonalną i estetyczną, ale jeśli zdarzenie miało miejsce u dziecka, które jest lub będzie leczone ortodontyczne, trzeba poinformować o tym specjalistę – bo zamki aparatu ortodontycznego lepiej trzymają się na szkliwie niż na kompozycie.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”