Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 14-09-2011
Przychodzi pacjent do apteki z receptą, a farmaceuta odmawia jej zrealizowania, tłumacząc, że jest wypełniona dwoma charakterami pisma.
Wymogi prawa stanowią, by tylko lekarz lub stomatolog wypełniał recepty. W praktyce często pielęgniarka wypełnia nagłówek recepty, lekarz zaś wypisuje jej treść i przybija pieczątkę. Recepty wypełnione więcej niż jednym charakterem pisma są przez NFZ kwestionowane i farmaceuci nie otrzymują zwrotu za lekarstwa, które zostały wydane w aptece.
W sytuacji, kiedy pacjent zgłasza się do apteki z receptą wypełnioną dwoma charakterami pisma, aptekarze odmawiają ich realizacji z obawy, że Fundusz z kolei odmówi im refundacji. Najbardziej poszkodowany w tej sytuacji jest pacjent, który ponownie musi wybrać się do lekarza i poprosić o autoryzację recepty, czyli przybicie pieczątki w miejscu, gdzie widnieje inny charakter pisma. Jeśli nie dostanie się do lekarza, farmaceuta może receptę zrealizować, ale wówczas pacjent straci refundację i zapłaci pełną kwotę za lek.
Biurokracja denerwuje każdą z zainteresowanych stron: aptekarzy, pacjentów i lekarzy. Przedstawiciele środowiska medycznego zwracają uwagę, że na pieczątkach są dane wypisującego dokument lekarza lub stomatologa i jeśli Fundusz ma wątpliwości, czy przypadkiem dokument ten nie jest sfałszowany, może skontaktować się z wystawcą recepty.
- No, ale skoro lepiej opieczętować ją z każdej strony, to tak będziemy robić - mówi Stanisław Prywiński, prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej.
- To nie jest nasz wymysł, lecz rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia z 2007 r. i przepisy ustawy o zawodzie lekarza i dentysty z 1996 r. - odpowiada Barbara Nawrocka, rzeczniczka NFZ w Bydgoszczy. - Recepta jest dokumentem, który może wypełniać tylko lekarz. I tylko on jest za nią odpowiedzialny. Nikt inny nie powinien tam nic dopisywać. Nawet daty. W przypadku osób przewlekle chorych, którym lekarz wypisuje recepty na trzy miesiące, każdą z nich powinien opatrzyć datą realizacji - mówi rzeczniczka.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”