Lubelskie gabinety stomatologiczne znów znalazły się na cenzurowanym z powodu zaniedbań higienicznych. W części gabinetów sanepid zakwestionował m.in. czystość narzędzi. Epidemiolodzy ostrzegają,, że w niektórych gabinetach istniało niebezpieczeństwo zarażenia się wirusem HIV lub żółtaczki. Najcięższe przewinienia stomatologów to: stosowanie tych samych wierteł u kilku pacjentów zamiast tylko u jednego; niepoddawanie narzędzi sterylizacji a jedynie dezynfekcji.

Wielu pacjentów nie ma pojęcia, że mogło u nich dojść do zakażenia – choroba ujawnić może się dopiero po jakimś czasie. Może też być tak, że dopiero po kilkudziesięciu latach od chwili zarażenia pacjent trafi do szpitala z zaawansowanym uszkodzeniem wątroby, nie mając świadomości, że przyczyną jego choroby była np. wizyta u dentysty, o której już dawno zdążył zapomnieć.

- Stan higieny w lubelskich gabinetach dentystycznych jest fatalny – alarmuje Paweł Policzkiewicz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. Dodaje też, że niektórzy dentyści stosują do oczyszczania narzędzi stomatologicznych.... chusteczki jednorazowe nasączane chemikaliami.

Co miesiąc sanepid w Lublinie zamyka kilka lokali. Niektóre sprawy kieruje do prokuratury – co miało miejsce m.in. w przypadku Centrum Stomatologii Klinicznej przy ul. Karmelickiej w Lublinie

- Jesteśmy w trakcie przesłuchań biegłych lekarzy sądowych. Po ich zakończeniu wydamy opinię w tej sprawie – informuje Marek Zych, zastępca prokuratora rejonowego w Prokuraturze Rejonowej Lublin-Północ.

Lubelski sanepid zaznacza, że kontrole będą jeszcze częstsze – bowiem dentyści nie przestrzegający prawidłowych procedur higienicznych stanowią zagrożenie epidemiologiczne. - Opracujemy zestawienie wyników inspekcji, który później upublicznimy – informuje Janusz Słodziński, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.

Stomatolodzy z Lublina są zaskoczeni wynikami kontroli, uważają jednak, że w uzasadnionych przypadkach sprawy nieprzestrzeganie przepisów powinny być kierowane przez sanepid do prokuratury.

Źródło: „Dziennik Wschodni”