Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 17-02-2011
Pierwsze tygodnie 2011 roku upływają na Podkarpaciu pod znakiem oczekiwania na rozstrzygnięcia w sprawie umów z NFZ obejmujących świadczenia stomatologiczne i batalii o zwrot pieniędzy za nadwykonania. Stomatolodzy i pacjenci z tamtego regionu dowiedzą się dopiero pod koniec lutego, jak będzie wyglądać realizacja świadczeń – wtedy rozstrzygnie się dodatkowy konkurs zorganizowany przez Fundusz. Na razie kilkaset tysięcy ubezpieczonych czeka na porozumienie dentystów z NFZ.
O nadwykonaniach i bataliach o zwrot przeznaczonych na nie pieniędzy robi się głośno pod koniec roku lub tuż po rozpoczęciu kolejnego. Szpitale coraz częściej walczą o pieniądze przed sądem. To jedyny czasem sposób na odzyskanie pieniędzy wydanych na leczenie. Przegrana batalia może oznaczać dla niektórych placówek zagrożenie bankructwem.
- Skoro inne drogi zawodzą, trzeba korzystać z drogi prawnej. Ekonomia jest bezwzględna i chcąc utrzymać się na rynku świadczeń medycznych, nie ma innego wyjścia – uważa Janusz Kołakowski, dyrektor Wojewódzkiego Podkarpackiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy, któremu udało się w ciągu ostatnich kilku lat wygrać walkę o zwrot pieniędzy za nadwykonania.
Nadwykonania pojawiają się jako naturalny skutek za niskich limitów określonych w umowach z Funduszem. Kontrakty nie zaspokajają potrzeb wielu segmentów medycyny. Choć w tym roku umowy z Funduszem są wyższe niż w poprzednim, różnicę tę niwelują rosnące koszty wykonywanych zabiegów i udzielanych świadczeń.
Źródło: „Nasz Dziennik”