Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 15-02-2011
Rodzimy rynek sam naprawia w naszym kraju służbę zdrowia. I czyni to z powodzeniem, wykorzystując możliwości pojawiające się przed prywatnymi placówkami medycznymi oraz... nastawiając się na współpracę z NFZ. Choć świadczeniodawcy w naszym kraju nie mają żadnego wyboru, ponieważ Fundusz Zdrowia w Polsce konkurencji nie ma, nauczyli się współpracować z krajowym monopolistą, ceniąc siłę funduszy, które można uzyskać dzięki podpisaniu kontraktów. Jeszcze niedawno w konkursach na kontraktowanie świadczeń niepubliczne placówki zainteresowane były umowami na podstawową opiekę medyczną lub refundowane świadczenia stomatologiczne. Teraz wiele z nich coraz częściej i śmielej sięga po kontrakty na świadczenia specjalistyczne i wysokospecjalistyczne praktycznie w każdej dziedzinie medycyny.
- Właściwie w każdej dziedzinie specjalistyki pojawili się nowi oferenci. Trudno nawet powiedzieć, że jakieś świadczenia cieszą się szczególnym powodzeniem. Niemal w każdym zakresie świadczeń są po trzy, cztery nowe placówki – mówi Beata Szczepanek, rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału NFZ.
O tym, że rodzima służba zdrowia publiczną jest tylko z nazwy świadczą:
-
dane statystyczne – niepubliczne placówki medyczne opanowały 90% rynku;
-
zainteresowanie pacjentów leczeniem w prywatnych placówkach;
-
dynamika i kierunki rozwoju sektora niepublicznego opieki zdrowotnej.
Nie tak dawno niepubliczne i prywatne były gabinety lub niewielkie placówki; potem pojawiły się małe kliniki, a teraz inwestuje się w tworzenie szpitali, w których oferowane są usługi specjalistyczne. Szefowie prywatnych placówek cenią sobie możliwości rozwoju, które powstają przy zasileniu prywatnej kasy pieniędzmi z NFZ. Pacjenci również są zadowoleni z większej możliwości wyboru świadczeniodawcy oraz łatwiejszego dostępu do usług medycznych. I choć w Polsce komercyjny rynek usług medycznych nie jest jeszcze tak wysoko rozwinięty jak w krajach, w których działa już od kilkudziesięciu lat, widać, że postępu w tej dziedzinie się nie zatrzyma.
- Komercjalizacja usług medycznych jest nie tylko odpowiedzią na niewydolność systemu publicznych placówek medycznych. Rozwój prywatnej opieki zdrowotnej jest naturalnym procesem powstawania konkurencyjnego rynku – tłumaczy Agnieszka Sowa, ekspert medyczny CASE,
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”