- Mam specjalizację, miałam ją wcześniej i nagle fundusz mówi mi, że jej nie mam? Odsyła do jakichś internetowych informacji i ministerstwa? Ja leczę ludzi, nie mam czasu na grzebanie w internecie, takie informacje powinniśmy dostawać od urzędników – tak jedna z poznańskich dentystek komentuje sprawę, która w Wielkopolsce poruszyła stomatologów. Dotyczyła ona zlej interpretacji jednego z pytań zawartych w ankiecie, którą w tym roku wypełniali dentyści starający się o kontrakt z NFZ. W wyniku tego Fundusz odrzucił oferty ponad 100 stomatologów z regionu. Jak oceniają zainteresowani, sprawa rozbiła się o rozporządzenie Ministra Zdrowia z 2009 r, w którym precyzuje się, kto jest jakim specjalistą w stomatologii.

- Pytanie w ankiecie dotyczyło dwóch konkretnych specjalizacji - tłumaczy Sylwia Wądrzyk-Bularz z wielkopolskiego NFZ. - Zaznaczenie tej opcji w ankiecie dawało oferentom dodatkowe punkty, które mogły mieć znaczenie w ogólnej klasyfikacji. Warto dodać, że specjalistów w tych obu dziedzinach jest w Wielkopolsce ledwie kilkunastu.

Zdaniem Andrzeja Cisło, członka Naczelnej Izby Lekarskiej, który monitoruje sprawę błędów w postępowaniach konkursowych w całej Polsce, pomyłka zaszła ponad wszelką wątpliwość.

- Pytanie stawiamy inne, czy złożona oferta zawierała nieprawdziwe informacje? Bo naszym zdaniem były to informacje tylko niespójne – mówi A. Cisło.

3 grudnia w Wielkopolsce kończy się konkurs ofert na leczenie stomatologiczne. Na razie do wielkopolskiego oddziału NFZ spływają protesty na odrzucenie ofert. Są one w trybie pilnym rozpatrywane przez Fundusz – jak podaje „Polska Głos Wielkopolski”, przeważnie ze skutkiem negatywnym dla wnoszącego protest.

Jak ta sytuacja wpłynie na dostępność opieki stomatologicznej zapewnianej w ramach ubezpieczenia? Wielkopolski oddział NFZ uspokaja, że nie ma powodu do niepokoju, bo nie zmieni się liczba darmowych usług dentystycznych w ciągu roku. A w rejonach, gdzie mogłoby brakować stomatologów, będzie ogłoszony dodatkowy konkurs.

Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”