Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 22-04-2010
Scrapbooking, czyli własnoręczne wykonywanie i dekorowanie albumów, kartek okolicznościowych, pamiętników lub innych tego typu drobiazgów, jest jak nałóg. O tym, że wpaść w niego łatwo, a wyjść trudno, przekonała się m.in. Monika Kubicka-Kosiorek, dentystka, która – jak sama przyznaje - w pasję scrapbookingu wpadła z powodu wirusów, które położyły do łóżek jej córki.
- Gdy dziewczynki ząbkowały albo chorowały, czuwałam przy ich łóżkach i właśnie wtedy przeczytałam coś o technice scrapbookingu. Postanowiłam, że też spróbuję, choć moje zdolności plastyczne są raczej przeciętne – mówi dentystka, która swoje prace prezentuje również w internecie..
W scrapbookingu liczy się pomysłowość i wyczucie estetyki. Dobór narzędzi (którymi mogą być noże, pieczątki, bindownice i wiele innych) oraz materiałów zależy od własnej kreatywności oraz dostępności przyborów. Pani stomatolog przyznaje, iż przyziemne dziurkowanie, nitowanie czy klejenie odpręża; największą jednak frajdę sprawia darowanie komuś bliskiemu własnoręcznie wykonanego dzieła.
Leczenie zębów nie musi więc być jedynym zajęciem stomatologów, a dokształcać można się nie tylko z rzeczy związanych ściśle z wykonywanym zawodem. Ciekawostką jest fakt, iż pierwszymi znanymi scrapbookerami byli pisarz Mark Twain i polityk Thomas Jefferson.
Źródło: „Express Ilustrowany”