Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 10-03-2010
Jeśli stomatologia rozwija się dynamicznie, to rozwój implantologii można by przyrównać do galopu – w ciągu ostatniej dekady w obu tych dziedzinach zmieniło się wiele.
- Dokonał się tu rewolucyjny postęp, zwłaszcza jeśli chodzi o prawidłową diagnostykę - głównie dzięki coraz wyższemu zaawansowaniu komputerów, specjalistycznych urządzeń oraz technologii mikroskopowej. Dzięki temu dziś możemy stosować rozwiązania, które kiedyś były poza możliwościami polskich lekarzy – mówi dr Roman Borczyk, dyrektor Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej w Katowicach.
Większa precyzja działania, skuteczniejsza diagnostyka, mniej inwazyjne metody, zabiegi i leczenie kończące się sukcesami w prawie wszystkich przypadkach, i szybsze zapewnienie pacjentowi tego, o czym marzy: pięknego uśmiechu – to niewątpliwe zalety współczesnej implantologii.
Są jednak i minusy.
- Minus jest jeden, zewnętrzny: do wszystkich tych innowacji niezbyt przystaje polskie prawo, które ciągle opiera się o przepisy z lat pięćdziesiątych - pomimo, że jesteśmy w Unii – zauważa dr R. Borczyk. Za przykład podaje regulacje odnoszące się do stosowania aparatury rtg, obowiązujące w Europie Zachodniej, a także te, które obowiązują w Polsce. Zachodni gabinet stomatologiczny nie mógłby praktycznie działać, gdyby nie był wyposażony w aparat do robienia zdjęć rentgenowskich. Polskie przepisy natomiast nakazują wprowadzenie standardu usług na odpowiednio wysokim poziomie, a przy okazji obarczają personel mnóstwem biurokratycznej pracy.
(...) w Polsce nie dość, że wdraża się najwyższe standardy - pomijam już wysiłek inwestycji finansowych - to jeszcze pracę komplikują uciążliwe przepisy. A przecież mówimy o najnowocześniejszym sprzęcie na świecie, którego dawka promieniowania wynosi sto razy mniej niż przy tradycyjnych tomografach – mówi dr R. Borczyk. Opowiada też o wielkim wyzwaniu dla inwestora zakładającego klinikę implantologiczną i wyposażającego placówkę w najnowocześniejszy sprzęt – o wydatkach:
- (...) swoją klinikę tworzyłem siedemnaście lat. Koszt najważniejszych urządzeń, o których mowa, to inwestycja od 70.000 do 700.000tysięcy złotych za sztukę, dla przykładu mikroskopy posiadamy w każdym z 13 gabinetów. Ale korzyści są nieocenione, i to nie tylko dla pacjentów, lecz ogólnie dla świata medycyny.
Jednym z najważniejszych warunków utrzymania właściwego, wysokiego standardu usług jest ciągłe dokształcanie się, kontakt z innymi specjalistami i korzystanie z możliwości, które niesie ze sobą nowoczesna technologia.
- Prowadzimy (...) niezależne laboratorium badawcze, zajmujące się opracowaniem i testowaniem nowych rozwiązań w branży stomatologicznej. Posiadamy już trzy patenty międzynarodowe, a obecnie we współpracy ze szwajcarską firmą wdrażamy do produkcji nowe urządzenie. I, co również bardzo ważne, zainwestowaliśmy wiele w IT, aby móc szkolić lekarzy przez internet. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się transmisje zabiegów na żywo,które może śledzić kilkadziesiąt osób jednocześnie – mówi dr R. Borczyk.
Nieocenionym wkładem w doskonalenie warsztatu zawodowego jest również możliwość wymiany doświadczeń w międzynarodowym gronie – służą temu nie tylko bezpośrednie spotkania, ale i przekazywanie wiedzy poprzez specjalistyczne pisma. Dla fachowca, który poprzez słowo pisane i kursy multimedialne dzieli się tym co umie i wie, świadomość, że odbiorcy cenią jego pracę, to powód do autentycznej dumy i radości.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”