Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 11-08-2009
Do tej pory określenie trzecie zęby oznaczało protezy lub implanty. Ale po doświadczeniu, które przeprowadzili japońscy naukowcy, należałoby trzecie zęby zacząć kojarzyć z naturalnym uzębieniem – odtworzonym z użyciem biotechnik.
Specjaliści z tokijskiego Uniwersytetu Nauki, Uniwersytetu Tohoku, Uniwersytetu Medycznego i firmy Organ Technologies odtworzyli brakujące zęby u dorosłych myszy. Odtworzone zęby trzonowe są mocne, właściwie ukształtowane, ukrwione i unerwione. To doświadczenie zostało uznane za ważny krok w kierunku opracowania terapii polegającej na wymianie lub regeneracji całych organów uszkodzonych w wyniku choroby lub starości. Sukces Japończyków jest tym ważniejszy, że dotyczy wyhodowania zębów trzonowych – posiadających najbardziej skomplikowaną budowę wśród całego uzębienia. „To jest dowód na to, że można z powodzeniem zastąpić skomplikowany narząd u dorosłego osobnika nowym, wyhodowanym za pomocą bioinżynierii z jednej komórki w laboratorium“ - napisali Japończycy w magazynie „PNAS“.
Zespół nie hodował trzonowców z mieszaniny komórek macierzystych i tworzących normalnie zęby w matrycach – tak jak robi się to dziś standardowo w badaniach nad odtwarzaniem tkanek. Wykonali oni dorosłym myszom wszczepy zawiązków zębowych, składające się ze specjalnie spreparowanych komórek, z których wyrastają zęby młodym osobnikom. W efekcie dorosłym myszom wyrosły zupełnie nowe zęby – podobnie jak ma to miejsce w przypadku ząbkowania u młodych osobników. Sukcesem doświadczenia jest również to, że sztucznie wyhodowane w szczękach myszy zęby zintegrowały się z otaczającymi je tkankami i właściwie pełnią przypisane im funkcje.
„Nasze doświadczenia wykazały, że zmodyfikowane komórki mogą wytworzyć całkowicie zdrowe dorosłe zęby“ - piszą Japończycy.
Nowe mysie zęby wyglądają jak prawdziwe. Od swoich zupełnie naturalnych sąsiadów w szczęce różnią się jedynie kolorem – naukowcy zabarwili je bowiem na zielono fluorescencyjnym barwnikiem, by móc kontrolować wzrost i rozwój komórek tworzących nowe struktury tkankowe.
Dla nauki sukces Japończyków oznacza pierwszy poważny krok w kierunku udanej regeneracji całych organów o skomplikowanej budowie. Skorzystają na tym nie tylko stomatologia i protetyka, ale i inne dziedziny medycyny również.
Źródło: „Rzeczpospolita”