...może go to słono kosztować. Tak stało się w przypadku stomatologa w Anglii opiekującego się emerytowaną nauczycielką. Kobieta otrzymała 15 000 funtów odszkodowania przyznanego po tym, jak przez lata cierpiała z powodu bólu i utraciła dwa zęby, co było konsekwencją niezdiagnozowanej choroby dziąseł. Okazało się, że dentysta, z którego usług cały czas korzystała, zgłaszając się rutynowo co 6 miesięcy na wizyty kontrolne, ordynował jej w ramach leczenia jedynie antybiotyki. 73-letnia nauczycielka skontaktowała się wreszcie z kierownikiem przychodni i – jak sama to określa – po latach bólu poprosiła o opinię innego lekarza dentysty. Temu stomatologowi wystarczyło zerknąć do jamy ustnej kobiety, aby stwierdzić, że cierpi ona na zaawansowaną chorobę przyzębia. Seniorka była zaskoczona diagnozą, ponieważ bardzo rygorystycznie dbała i dba o higienę jamy ustnej.

Pacjentka po wykonaniu diagnostyki obrazowej została skierowana do specjalisty periodontologa na leczenie rozległej utraty masy kostnej, do której doszło w wyniku toczącego się w dziąsłach i przyzębiu stanu chorobowego.

Kobieta określiła całe leczenie jako wyjątkowo bolesne i długotrwałe, które wpłynęło negatywnie na czerpanie przez nią radości z życia i jej pewność siebie.