Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 10-12-2018
W listopadowym wydaniu „Gazety Lekarskiej” zamieszczony został wywiad z drem hab. n. med. Jarosławem Pinkasem, Głównym Inspektorem Sanitarnym. Jednym z tematów wywiadu były separatory amalgamatu. To temat, który szczególnie w ostatnim czasie interesuje lekarzy dentystów – gdyż przepisy już niebawem wprowadzają nakaz stosowania tych urządzeń w gabinetach stomatologicznych, w których będą usuwane plomby amalgamatowe. Pracownicy inspekcji sanitarno-epidemiologicznej będą kontrolować, czy stomatolodzy wywiązują się z obowiązku posiadania separatora.
- To temat nowy. Osobiście mam wątpliwości, co do sensowności regulacji przyjętych przez Unię Europejską. Mogę zadeklarować, że wspólnie ze środowiskiem lekarzy dentystów spróbujemy znaleźć rozwiązania najmniej dokuczliwe, a kontrolerzy będą mieli taką wykładnię prawną, która w sposób rozsądny pozwoli je przeprowadzić – czytamy w wywiadzie.
Jarosław Pinkas chce, aby Państwowa Inspekcja Sanitarna była kojarzona z instytucją pomocną wszystkim, których kontroluje. Ma w planach przeprowadzenie wielu zmian w działaniu tej instytucji – tak, aby w oczach społeczeństwa stała się ona organem niezwiązanym włącznie z kontrolami i karaniem, ale funkcjonowała raczej jako instytucja edukacyjna, doradcza. Jak mówi w wywiadzie GIS:
- Kontrola jest potrzebna, ale musimy pamiętać, że ludziom trzeba ufać. Jeżeli mają poczucie bezpieczeństwa i wiedzą, że jest instytucja, która może być im pomocna, to zazwyczaj nie popełniają błędów albo popełniają ich znacznie mniej.
Szef Sanepidu chciałby, aby o Inspekcji, którą kieruje, myślano jak o instytucji, która udziela wsparcia lekarzom, a nie czyha na ich błędy. W planach ma między innymi wprowadzenie samokontroli – wysyłane mają być checklisty z prośbą, aby dany podmiot sprawdził konkretny parametr swojego funkcjonowania i spis pokontrolny odesłał do Sanepidu.
Źródło: „Gazeta Lekarska”