Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 19-01-2016
Ciężka praca, słabe wynagrodzenie i trudny język – takie przeszkody zniechęcają obcokrajowców z wykształceniem medycznym do podejmowania zatrudnienia w polskich placówkach służby zdrowia. Obecnie pracuje ich u nas ok. 1300. Nowi przyjeżdżać za bardzo nie chcą. Za to nasi lekarze i stomatolodzy nadal chętnie emigrują. Co roku ok. 1000 lekarzy polskiego pochodzenia, którzy w ojczyźnie ukończyli studia medyczne, składa wnioski o potwierdzenie zdobytych kwalifikacji zawodowych. Cel: wyjazd z naszego kraju i szukanie spełnienia zawodowego za granicą. Dlaczego to robią, jeśli płace medyków poszły w ostatnich latach w górę? Teraz polskim lekarzom najbardziej dokuczają: rozrośnięta biurokracja i przekraczanie dopuszczalnego czasu pracy.
Wyjeżdżają nie tylko młodzi: ze statystyk wynika, że prawie 1/3 stanowią lekarze w wieku 30-40 lat, a ponad 1/5 – ich starsi o dekadę koledzy po fachu. To najnowsze dane przygotowane przez Naczelną Izbę Lekarską.
Skoro tak wielu wyjeżdża, a zbyt mało przyjeżdża, powstaje niedobór kadr. Remedium na zapełnienie deficytu lekarzy wydaje się jedno: zwiększyć liczbę przyjęć na studia medyczne. Nawet podwoić. Resort zdrowia ma w planach zwiększenie limitu przyjęć na kierunki medyczne. Powinny też poprawić się warunki pracy i płacy.
- W wielu krajach działają specjalne kredyty, np. młody lekarz dostaje preferencyjną pożyczkę na urządzenie się po studiach, ale musi zobowiązać się do pracy w kraju – mówi Jerzy Gryglewicz z Uczelni Łazarskiego.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”