Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 02-02-2015
Otrzymać cały sprzęt, w który wyposażony był gabinet stomatologiczny, na potrzeby organizowanej przez siebie misji medycznej, która trafi na Filipiny – brzmi nieprawdopodobnie, ale takiego właśnie małego cudu doświadczyła Agnieszkę Doberschuetz z Gorzowa. Spędziła za granicą 17 lat, a ostatnie 2,5 roku przebywała na Filipinach. Tam właśnie trafiła na misję dentystyczną, zatrudniła się jako asystentka stomatologa i osobiście niejednokrotnie miała okazję się przekonać, że podrastający pacjent ze zniszczonymi zębami na fotelu to dziecko u stomatologa będące pierwszy raz w życiu.
- Nawet samo wyrwanie zębowych wraków nie było proste. Tak wygląda tamtejsza medycyna – opowiada.
Niedawno przez Filipiny przetoczył się niszczycielski tajfun, który wielu ludziom zabrał dorobek życia. Gorzowianka, znając codzienne realia życia mieszkańców tamtego regionu, dramatycznie pogorszone przez żywioł, postanowiła im pomóc, organizując misję medyczną, która będzie działać w obszarze dotkniętym zniszczeniami.
– Gdy na jednym z ostatnich „slajdowisk” w Gorzowie opowiedziałam o moich przeżyciach na misji dentystycznej, zdarzył się mały cud. Po prelekcji podeszła do mnie emerytowana pani stomatolog i darowała nam, na rzecz kolejnych misji, cały swój gabinet! Ze sprzętami, wyposażeniem, materiałami, narzędziami. Wielki, piękny gest. Mamy, co prawda, problem z transportem, ale od jakiegoś czasu wierzę w podobne cuda – uda nam się, nie ma innej opcji! – mówi organizatorka akcji.
Pomóc może każdy z nas, choćby biorąc udział w zbiórce pieniędzy organizowanej przez portal Polak Potrafi. Można tam wpłacić dowolną sumę. Potrzebne jest 5 tys. zł. Organizatorka połowę już ma. Za wpłatę można dostać fant – m.in. ręcznie wykonane dobra z Filipin.
Spieszmy się pomagać, bo misja już niebawem rusza w świat!
Źródło: „Gazeta Wyborcza”