Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 31-12-2014
Kiedy w sylwestrowe przedpołudnie stomatolog lub technik dentystyczny w Polsce jeszcze przyjmują ostatnich pacjentów przed noworocznym balem, na świecie już mniej lub bardziej hucznie wita się przejście w kolejne 12 miesięcy z wyższą numeracją w datowniku.
Ci, którzy nie chcą za długo czekać na nadejście Nowego Roku, powinni wybrać się na południe od Hawajów, na południowopacyficzne Wyspy Kiribati. Ich mieszkańcy jako pierwsi zaczynają świętować zmianę dat rocznych. Nowy Rok wita się tu hucznie, egzotycznie i w międzynarodowym towarzystwie – na białych plażach archipelagu, gdzie trwa wielogodzinna impreza, a o północy rozbłyskują fajerwerki. Miejsce noclegowe warto rezerwować z wyprzedzeniem, bo na pomysł żegnania Starego Roku na Kiribati wpada całkiem spora liczba osób. Na archipelagu można liczyć na zakwaterowanie w klimatycznych bungalowach i klimatyzowanych hotelach. Przydają się duże ilości drobnych na napiwki, bo dla mieszkańców Kiribati okres między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem to czas finansowych żniw.
Jeśli ktoś nie zdąży na tamtejszą pionierską w skali Ziemi sylwestrowo-noworoczną fetę, Nowego Roku nie musi gonić wokół całego globu, tylko może spokojnie poczekać prawie całą dobę i albo drogą morską, albo powietrzną wybrać się w pobliże wysepki Baker, leżącej nieco bliżej wybrzeży Australii od Kiribati. To lokalizacja dla samotników: bezdrzewna wyspa jest zamieszkała jedynie przez dzikie ptactwo i nie ma tam co liczyć na huczne powitanie Nowego Roku. Przeciętny Kowalski nie będzie miał nawet okazji wejść w kolejny rok, stojąc na plaży tego skrawka lądu, ponieważ cały teren oznaczony został jako Rezerwat Dzikiej Przyrody Wyspy Baker; chyba że Kowalskiemu uda się dostać pozwolenie od Służby Połowu i Dzikiej Przyrody Stanów Zjednoczonych, do których ten maleńki kawałek lądu należy. Niemniej to właśnie tu kończy się noworoczne fetowanie. Za 365 (lub 366) dni zacznie się następne – po sąsiedzku, na Kiribati.
Życzymy Państwu szampańskiej zabawy – niezależnie od tego, czy na bezludnej wyspie, w nowojorskich tłumach, czy przed telewizorem we własnym domu; i wszelkiej pomyślności w nadchodzącym 2015 roku!
Wasz PortalDentystyczny.pl