Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 23-04-2014
Leczenie protetyczne z wykorzystaniem implantów stomatologicznych to obecnie najlepsze z możliwych rozwiązań na przywrócenie pełnej funkcjonalności aparatu żującego i estetyki uśmiechu u osób pełnoletnich. Problem polega jednak na tym, że nie u wszystkich implanty mogą być zastosowane (z uwagi na indywidualne przeciwwskazania zdrowotne), a w części przypadków (na szczęście rzadko) może dojść do odrzucenia wszczepu. Kluczem do uzyskania implantów biokompatybilnych z tkankami ma być powłoka wszczepu.
- Pracujemy nad stworzeniem nanopowłoki bazującej na ditlenku tytanu, która po umieszczeniu na powierzchni implantu nada mu właściwości biokompatybilne i przeciwdrobnoustrojowe, co ma szczególnie istotne znaczenie w przypadku implantów stosowanych w stomatologii – wyjaśnia magister Żaneta Muchewicz, która w Toruniu na Wydziale Chemii pracuje nad wynalazkiem, który może zrewolucjonizować leczenie implantologiczne.
Ditlenek tytanu może tworzyć formy amorficzne lub krystaliczne – i te drugie właśnie interesują wytwórców implantów. Jednak formy krystaliczne wytwarzane przez ten związek mogą być różne. Chemikom zależy zaś na tym, aby stworzyć materiał o ściśle określonych parametrach chemicznych i właściwościach biologicznych – bo tylko w ten sposób można zagwarantować, że wszczep zostanie przyjęty przez ustrój.
- Ta powłoka ma właściwości przeciwdrobnoustrojowe i przyśpiesza łączenie implantu z tkanką kostną – mówi członek zespołu wynalazców doktor habilitowany Piotr Piszczek. – Dzięki temu będzie mniej powikłań w okresie po wszczepieniu implantu, co obniży czas i koszty leczenia. Istotne znaczenie ma również potencjalne rozszerzenie kręgu pacjentów, u których wszczepienie go będzie mogło być wykonane. Dotyczy to osób, u których istnieją przeciwwskazania do wykonywania tego typu zabiegów, np. chorych na cukrzycę, pacjentów w podeszłym wieku lub zbyt młodych.
Wynalazek poddawany jest obecnie badaniom mikrobiologicznym i immunologicznym. Jeśli testy przejdzie pomyślnie, może za 2-3 lata trafi na rynek, przy czym jego komercjalizacja ma być możliwa dzięki współpracy z poznańskim wytwórcą systemów Osteoplant (Fundacja Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu).
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”